Już za kilka dni zmagania w ramach nowego sezonu NBA rozpocznie San Antonio Spurs, a więc klub Jeremy'ego Sochana. Jak się okazuje, na pierwszy mecz tej ekipy z niecierpliwością czeka... Barack Obama. Polityk prywatnie jest wielkim fanem Chicago Bulls, jednak poczynania drużyny z San Antonio śledzi ze względu na jednego zawodnika, a mianowicie Victora Wembanyamę.