Poznaliśmy pierwszego uczestnika najbliższej gali GROMDA 19. Do ringu powraca ostatni pretendent do pasa organizacji, „BALBOA”!
Gala GROMDA 19 odbędzie się 13 grudnia. Tradycyjnie wydarzenie będzie miało miejsce w GROMDA Fight Club mieszczącym się w Pionkach. Niewykluczone, iż w ten Krwawy Piątek zobaczymy rewanżową walkę „Vasyla” z „Fizolem”. Panowie jakiś czas temu dyskutowali na ten temat w social mediach. Chęć na pojedynek podczas GROMDA 19 wyrażał też Jakub „Joker” Szmajda, choć po słowach Mariusza Grabowskiego łatwo wywnioskować, iż jego udziału nie ma co się spodziewać.
– Czas wyjaśnić parę spięć. Doprowadzić do pionu pijawki i dać lekcję pokory napompowanym przyjemniaczkom. Nie ma co bez sensu gadać… tutaj trzeba się lać. Więc nie drzyj ryja i nie spuszczaj spodni… to nie ta dzielnica. jeżeli chcesz coś ugrać to grzecznie i z szacunkiem mój przyjacielu. Na gołe pięści, bez decyzji sędziowskich, czyli walka do końca – zapowiadała wydarzenie organizacja.
BALBOA wraca na GROMDA 19!
Do gali pozostało zaledwie kilka tygodni, toteż organizacja zaczyna prezentować bijoków, którzy tego wieczoru stawią się w ringu 4×4 m. Pierwszym z nich obwieszczony został Bartłomiej Domalik, czyli popularny „BALBOA”.
– Koniec z „Panem miłym”, czas odpalić mroczne oblicze. BALBOA wraca do gry! Król nokautu walk na gołe pięści powraca z najmroczniejszych zakamarków i ostrych klimatów. Czas usadzić srogich chamów – zapowiada jego udział w gali z nr. 19. GROMDA.
„BALBOA” to osoba, której nie trzeba przedstawiać żadnemu z kibiców walk na gołe pięści. Domalik w całej karierze uległ tylko jednemu zawodnikowi. Dwukrotnie pokonywał go Mateusz „Don Diego” Kubiszyn, za każdym razem w starciu o pas mistrza GROMDY. „Balboa” to były międzynarodowy champion organizacji, który odprawiał z kwitkiem takich twardzieli, jak Łukasz Parobiec, czy Simon „The Savage” Henriksen.