Aż trzech kandydatów na nowego selekcjonera. Jan Urban wcale nie jest pewny

4 dni temu
Trwa spektakl związany z wyborem selekcjonera reprezentacji Polski. Inaczej trudno to określić, bo cały proces przeciąga się, a do kluczowych meczów coraz mniej czasu. Pewniakiem do pracy z kadrą wydawał się Jan Urban, jednak z nowych informacji wynika, iż w grze tak naprawdę są nazwiska trzech trenerów.


Nowe informacje ws. wyboru selekcjonera ujawnił "Przegląd Sportowy". Jan Urban rzeczywiście pozostaje jednym z kluczowych kandydatów i po powrocie z Hiszpanii ma się spotkać z Cezarym Kuleszą. Prezes PZPN podobno ma jednak w sumie trzy opcje.

Trzech kandydatów na selekcjonera. Jan Urban wcale nie jest pewny


Z informacji "PS" wynika, iż w grze pozostają: Jan Urban, Jerzy Brzęczek oraz Marek Papszun. Faworytem ma być Urban i to właśnie o nim było najgłośniej w ostatnich dniach, jeżeli chodzi o przyszłość reprezentacji.

Były trener Górnika Zabrze na razie miał komunikować się z Kuleszą tylko zdalnie. W siedzibie PZPN pojawił się ostatnio Brzęczek. Podobnie zresztą jak Jacek Magiera, ale ten drugi raczej nie jest brany pod uwagę na poważnie. Pod znakiem zapytania stoi w tej układance pozycja Papszuna, ale jego Raków Częstochowa za chwilę zaczyna walkę w eliminacjach Ligi Konferencji.

Wielu kibiców spodziewało się do tej pory, iż posadę selekcjonera ma szansę przejąć ponownie Adam Nawałka. Wydaje się jednak, iż ten wariant – podobnie jak z Magierą – raczej nie jest kluczową opcją dla PZPN. Mimo iż Nawałka ma na koncie spektakularny sukces z reprezentacją na Euro 2016.

Kiedy nowy selekcjoner? Kulesza ujawnił termin


Już wcześniej Kulesza dał do zrozumienia, iż nazwiska nowego szkoleniowca Biało-Czerwonych nie poznamy z dnia na dzień. Niedawno w rozmowie z dziennikarzami zapewniał, iż chciałby ogłosić je przed startem nowego sezonu Ekstraklasy.

Przypomnijmy, iż inauguracja tych rozgrywek zaplanowana jest na 18 lipca. – Połowa lipca to najpóźniejszy termin. Cały czas pracujemy. Rozmawiamy i z Polakami, i z obcokrajowcami – podkreślał Kulesza po tym, jak został wybrany na szefa PZPN na kolejną kadencję.

Idź do oryginalnego materiału