Aż się wierzyć nie chce, co zrobił Sergio Ramos. Ręce opadają

13 godzin temu
Pięć meczów i trzy gole - bilans Sergio Ramosa w Monterrey robi wrażenie, zwłaszcza iż mowa o środkowym obrońcy. Jego popisy w Meksyku wprawiły świata w osłupienie. Każda seria musi się jednak kiedyś skończyć. W poniedziałek nie trafił do siatki ani razu, za to zapisał się w prokole w inny sposób. Po raz pierwszy w nowych barwach obejrzał czerwoną kartkę. Po jego wejściu na murawie dosłownie zawrzało.
Idź do oryginalnego materiału