Aż się wierzyć nie chce, co szykuje Real Madryt. Brzmi jak żart

2 godzin temu
Działacze Realu Madryt mają dość sędziowskich kontrowersji w La Liga. Postanowili działać i stworzyć raport, który zostanie wysłany do FIFA. W pracy przedstawicieli "Królewskich" mają być uwzględnione m.in. sytuacje z meczów Barcelony. Znamy też inne szczegóły.
Dziennikarz Real Madrid TV Alvaro de la Lama jako jeden z pierwszych poinformował, iż klub przygotowuje raport dla FIFA. Światowa federacja piłkarska ma przyjrzeć się temu, co dzieje się w lidze hiszpańskiej. "Królewscy" twierdzą, iż cały czas są krzywdzeni przez sędziów, a FC Barcelona wprost przeciwnie. Według Realu arbitrzy często prowadzą spotkania w sposób niesprawiedliwy, a początek tego sezonu pokazuje, iż nic w kontekście poprzedniej kampanii się nie zmieniło.

REKLAMA







Zobacz wideo Koniec Lewandowskiego w Barcelonie? Kosecki: Jesteśmy świadkami początku końca





O co prosi Real Madryt? Poznaliśmy szczegóły
- Rozmawiamy o drużynie z Mbappe, Gulerem, Tchouamenim, Courtois. Drużynie, która wygrała cztery mecze. Która rozkręca się pod względem piłkarskim i także możemy dokonać samokrytyki pod względem piłkarskim, ale musimy zapełniać programy sędziowską hańbą - takie słowa padły z ust de Lamy cytowanego przez serwis realmadryt.pl.
Ważne szczegóły dotyczące raportu dla FIFA podał Melchor Ruiz, dziennikarz "COPE". Przede wszystkim "Los Blancos" chcą pokazać przedstawicielom światowej federacji statystyki porównawcze z FC Barceloną, które potwierdzą, iż Real Madryt był w gorszej sytuacji pod względem: czerwonych kartek, rzutów karnych, fauli i straconych punktów.
W raporcie mają też być ujęte nazwiska sędziów, którzy od lat szkodzą Realowi. Nie zabraknie również porównania do pracy sędziów w Lidze Mistrzów.


Królewscy chcą pokazać skalę problemów. Nie chodzi o Huijsena
W ostatniej kolejce hiszpańskiej La Liga czerwoną kartkę po raz kolejny w tym sezonie ujrzał Dean Huijsen. Wiele wskazuje na to, iż Królewscy nie zamierzają wnioskować o anulowanie tej decyzji.



Realowi zależy głównie na to, by wpłynąć realnie na zmiany w hiszpańskiej piłce. W klubie narasta frustracja po tym, co dzieje się w pierwszych meczach nowego sezonu.
Idź do oryginalnego materiału