Awantura w reprezentacji! Obraził się i uciekł ze zgrupowania

2 godzin temu
Bramkarz reprezentacji Turcji Berke Ozer robi w ostatnich tygodniach wiele, by było o nim głośno. Niedawno w meczu klubowym obronił aż trzy rzuty karne. Teraz wywołał potężną aferę w swojej kadrze narodowej. Turcy wygrali 6:1 z Bułgarią, co sugerowałoby, iż humory powinny być znakomite. Nie u Ozera. Golkiper tak się wściekł, iż postanowił... opuścić zgrupowanie. O co poszło?
Turcy mają za sobą szalony sobotni wieczór. Do przerwy jedynie remisowali 1:1 z Bułgarią w eliminacjach do mundialu 2026, ale w drugiej połowie weszli na tak kosmiczny poziom gry, iż finalnie rozbili rywali aż 6:1. Szampańskie nastroje po takim triumfie? Pełna mobilizacja przed meczem z Gruzją we wtorek? U większości zespołu prawdopodobnie tak. Jednak nie o każdym można coś takiego powiedzieć.

REKLAMA







Zobacz wideo Jak wypadł Jan Ziółkowski w debiucie? Żelazny: To było porażające!



Zasłynął meczem w Lidze Europy. Teraz wywołał aferę
Berke Ozer, golkiper tureckiej kadry, nie tak dawno dokonał czegoś niezwykłego. W meczu Ligi Europy AS Roma - Lille obronił trzy rzuty karne w kilka minut! Sędzia dwukrotnie powtarzał jedenastkę, ale ani Artem Dowbyk (dwukrotnie), ani Matias Soule nie byli w stanie pokonać Ozera, a dzięki temu Lille wygrało 1:0. Napędzony takim wyczynem pojechał na październikowe zgrupowanie reprezentacji Turcji. Nie jest jednak jej pierwszym bramkarzem, a na mecz z Bułgarią nie znalazł się choćby w kadrze meczowej. To otworzyło puszkę Pandory.


Jak poinformowała turecka federacja, Ozer bez zgody kogokolwiek opuścił zgrupowanie! - Berke Ozer, jeden z naszych bramkarzy, opuścił zgrupowanie reprezentacji bez zgody sztabu. Jako powód podał brak miejsca w kadrze na mecz z Bułgarią. W czasie kiedy zaciekle walczymy o awans na mundial, coś, na co czekamy od wielu lat, kiedy jedność w zespole jest tak potrzebna, takie zachowanie jest absolutnie nieakceptowalne - czytamu w oficjalnym komunikacie.


Wzajemne oskarżenia. Ozer zarzuca sztabowi kłamstwo
Ozer w odpowiedzi opublikował własne oświadczenie w mediach społecznościowych. Oskarża w nim sztab kadry o ignorowanie jego próśb związanych z kontuzją, z którą się zmaga, a także twierdzi, iż dostał pozwolenie na opuszczenie kadry.
- Przed powołaniami rozmawiałem ze sztabem technicznym i informowałem o trapiącym mnie urazie. Tłumaczyłem, iż jeżeli mam nie znaleźć się w kadrze na mecz, to lepiej żebym został w klubie i się wyleczył. Mimo to zostałem powołany, a na zgrupowanie przybyłem jak zawsze, czyli z dumą, iż mogę reprezentować swój kraj. Kiedy zobaczyłem kadrę na mecz, zrozumiałem, jak bezsensowne były moje prośby. Aby uniknąć negatywnego wpływu na morale drużyny, przekazałem swoje żale sztabowi i w porozumieniu z nim opuściłem drużynę po przybyciu do Stambułu - czytamy.



Turcja we wtorek 14 października zagra u siebie z Gruzją. Ich kadra ostatni raz na mundialu grała w 2002 roku i zajęła wówczas sensacyjne trzecie miejsce.
Idź do oryginalnego materiału