Awantura po meczu Ekstraklasy. Dantejskie sceny: „Jest do zawieszenia”

2 tygodni temu

Niedzielny wieczór na stadionie w Częstochowie dostarczył kibicom mnóstwo emocji. W ramach PKO BP Ekstraklasy Raków Częstochowa pokonał Pogoń Szczecin 1:0 po zaciętej walce i wielu zwrotach akcji.

  • zobacz też: Oto co naprawdę wydarzyło się na S7. Nowe informacje mrożą krew w żyłach

Gola na wagę trzech punktów zdobył Matej Rodin, jednak jego występ zakończył się przedwcześnie. Chorwacki piłkarz, ciesząc się z trafienia, dwukrotnie zdjął koszulkę, za co obejrzał dwie żółte kartki, a w konsekwencji – czerwoną.

PKO BP Ekstraklasa powraca po przerwie reprezentacyjnej

Po meczach reprezentacyjnych fani Ekstraklasy z niecierpliwością czekali na kolejne starcia ligowe. Jednym z najbardziej wyczekiwanych spotkań była konfrontacja Rakowa Częstochowa z Pogonią Szczecin – drużynami, które w ostatnich latach regularnie walczą o czołowe lokaty w tabeli. Mecz na stadionie przy ul. Limanowskiego w Częstochowie nie zawiódł oczekiwań.

Od samego początku obie drużyny prezentowały ofensywny styl gry, jednak do momentu, w którym doszło do dramatycznych scen, na tablicy wyników widniał remis. Pogoń, mimo osłabienia po czerwonej kartce dla Dimitriosa Keramitsisa, długo utrzymywała korzystny wynik. Niestety dla gości, ich wysiłki poszły na marne w doliczonym czasie gry.

Dramatyczna końcówka i incydent z udziałem Rodina

Głównym bohaterem meczu został Matej Rodin. W setnej minucie Chorwat zdobył bramkę, która początkowo wywołała euforię wśród kibiców Rakowa. Rodin, będąc w ekstazie, zdjął koszulkę i otrzymał za to żółtą kartkę. euforia była jednak przedwczesna – arbiter anulował gola z powodu spalonego, ale żółta kartka za zdjęcie koszulki pozostała w mocy.

  • Czytaj także; Trzy osoby nie żyją. Tragiczny wypadek pod Wadowicami. Druzgocący widok

Chwilę później Rodin po raz kolejny trafił do siatki, tym razem prawidłowo. Ponownie zdjął koszulkę, co poskutkowało drugą żółtą kartką i czerwoną w konsekwencji. Raków Częstochowa zdobył cenne trzy punkty, ale Rodin nie dokończył meczu.

Krytyka sędziowania po meczu. Wojciech Kowalczyk grzmi

Po końcowym gwizdku nie brakowało głosów krytyki wobec poziomu sędziowania. Szczególnie ostro wypowiedział się Wojciech Kowalczyk, który na antenie Weszło TV skomentował decyzje arbitra dotyczące nieuznanej bramki Rodina.

Przecież tu nie może być gola, bo jest ewidentny spalony, a oni jeszcze korzystają z VAR-u. Ten sędzia jest do zawieszenia, asystent do wyrzucenia do B-klasy. Tam nie potrzeba asystentów, czyli nikt go nie zatrudnia. Wracasz za rok chłopie, jak się nauczysz patrzyć w linię” – grzmiał Kowalczyk (cytat za Transfery.info).

Mecz Rakowa z Pogonią będzie długo wspominany ze względu na emocje i kontrowersje, jakie towarzyszyły temu widowisku. Bohaterski występ Mateja Rodina zakończył się dla niego pechowo, a sędziowanie spotkania wzbudziło wiele kontrowersji. Faktem pozostaje jednak, iż Raków zdobył trzy punkty, a Rodin będzie musiał odpocząć od kolejnych meczów z powodu czerwonej kartki. PKO BP Ekstraklasa po raz kolejny pokazała, iż nie brakuje w niej dramatycznych scen i zaskakujących zwrotów akcji.

Idź do oryginalnego materiału