Pod koniec listopada 2024 r. Iga Świątek (2. WTA) oficjalnie poinformowała o uzyskaniu pozytywnego wyniku testu antydopingowego. W organizmie Igi wykryto śladowe ilości trimetazydyny. Okazało się, iż Świątek zażyła zanieczyszczoną melatoninę. Świątek przyjęła karę miesięcznego zawieszenia, które zakończyło się 4 grudnia 2024 r. - Generalnie 12 września dowiedziałam się o pozytywnym wyniku testu antydopingowego, z próbki pobranej 12 sierpnia, czyli przed turniejem w Cincinnati. I był to dla mnie ogromny cios, byłam w szoku - mówiła Świątek.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"
Czytaj także:
Kyrgios atakował Świątek, aż miarka się przebrała. "Napadłeś na kobietę"
Od tamtego czasu w Świątek spadła spora krytyka, m.in. ze strony Simony Halep czy Nicka Kyrgiosa. - Nie mam nic do Igi. Po prostu uważam, iż wszyscy powinni mieć równe szanse i to mnie wkurza. Im wydaje się, iż mają przewagę, bo są po prostu bogami, a potem biorą te wszystkie inne leki poprawiające wydajność. Kiedy już zostaniesz złapany, nie możesz zachowywać się jak ofiara - mówił Kyrgios.
"Jak to możliwe, iż w identycznych przypadkach, mających miejsce mniej więcej w tym samym czasie, ITIA ma zupełnie inne podejście do mojego" - zareagowała Halep. O sprawie z dopingiem Świątek media, przynajmniej na razie, nie zapominają i regularnie go przypominają, choćby przy okazji zbliżającego się Australian Open.
Czytaj także:
Oto pierwszy rywal Kamila Majchrzaka w Australian Open. Od razu wyzwanie
Przypomnieli sprawę Świątek z dopingiem. "Temat, który położył cień"
Dziennik "The Independent" napisał artykuł o Świątek przed startem Australian Open. Już w tytule pada stwierdzenie, iż "po sprawach z udziałem Sinnera i Świątek doping staje się głównym tematem". Howard Fendrich, a więc autor tekstu zwraca uwagę na to, iż Novak Djoković, Simona Halep czy Nick Kyrgios podnosili temat, czy Sinner i Świątek byli traktowani tak samo, jak inni zawodnicy w bardzo podobnych okolicznościach.
"The Independent" pisze, iż Świątek uzyskała pozytywny wynik testu antydopingowego i zaakceptowała karę miesięcznego zawieszenia. "Świątek opuściła trzy turnieje, choć prawdziwy powód nie został wówczas ujawniony i zakończyła odbywanie kary pod koniec sezonu" - czytamy w artykule. "Doping to temat, który położył cień na tenisie w 2024 r. i z pewnością będzie tematem rozmów, gdy rozpocznie się Australian Open i cały sezon 2025" - dodaje Fendrich.
Zobacz też: Wybrali faworytkę Australian Open. Nie Świątek, nie Sabalenka
- Oczywiście pojawią się negatywne komentarze. Nie da się tego uniknąć. Cały ten proces był czasami dość abstrakcyjny i trudny do zrozumienia - mówiła Świątek w momencie, gdy ogłosiła wieść o pozytywnym wyniku testu.
Świątek rozpocznie wielkoszlemowy Australian Open od starcia z Czeszką Kateriną Siniakovą (46. WTA). Relacje tekstowe na żywo z meczów Świątek w Sport.pl, a także w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.