Na papierze to Taylor Fritz był faworytem pierwszego półfinału tegorocznego Nitto ATP Finals. W praktyce większość stawiała jednak na Alexandra Zvereva, który przyjechał do Turynu jako świeżo upieczony triumfator turnieju ATP 1000 w Paryżu. Fritz udowodnił jednak, iż może sprawić niespodziankę i wciąż pozostaje w tym roku lepszy od Niemca na kortach twardych. Druga rakieta świata poza rywalizacją i szczera do bólu w rozmowie z Interią.