Aryna Sabalenka "uciekła" do USA. Oto powód

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Amr Alfiky


Choć Aryna Sabalenka jest Białorusinką i ten kraj właśnie reprezentuje (choć oczywiście w tej chwili nie może grać pod białoruską flagą), to od dawna jej domem jest zupełnie inne miejsce. Mowa o USA. Liderka światowego rankingu przeprowadziła się na amerykańską ziemię i jak się okazuje, turniej, który zostanie niedługo rozegrany, będzie dla niej poniekąd domowy. W wywiadzie dla magazynu "Ocean Drive" Sabalenka ujawniła powody, dla których mieszka właśnie w USA.
Przed Aryną Sabalenką niezwykle istotny okres, jeżeli chodzi o ranking WTA. Jej największa rywalka w walce o fotel liderki Iga Świątek aż do końca Roland Garros ma do obronienia gigantyczną liczbę punktów. Na samym Garrosie to 2000 za ubiegłoroczne zwycięstwo, a Polka wygrywała też przecież rok temu w Rzymie, Madrycie i Indian Wells (1000 pkt za każdy). Białorusinka jedną okazję już zmarnowała, bo Świątek nie obroniła tytułu w Dosze (porażka w półfinale), ale Sabalenka odpadła tam już w II rundzie, pokonana sensacyjnie przez Jekaterinę Aleksandrową.


REKLAMA


Zobacz wideo Norwegowie świętują, a Polacy tylko się łudzą. Tak wyglądają MŚ w Trondheim


Sabalenka niedługo wróci do domu. I nie chodzi bynajmniej o Białoruś
jeżeli Aryna planuje odskoczyć naszej reprezentantce, nie ma miejsca na kolejne takie wpadki. W nadchodzącym turnieju w Indian Wells w pierwszym meczu zmierzy się z lepszą z pary Anna Blinkowa - McCartney Kessler. Po zakończeniu rywalizacji w Kalifornii, tour WTA przeniesie się na wschodnie wybrzeże USA do Miami na Florydzie. Dla Sabalenki granie tam jest wyjątkowe, bowiem to właśnie w tym mieście Białorusinka aktualnie mieszka. Rok temu nie przekuło się to na dobry wynik, bo odpadła już w III rundzie z Ukrainką Anheliną Kalininą.


"Ma wszystko, czego potrzebujesz". Sabalenka tłumaczy, czemu wybrała Miami
A dlaczego ze wszystkich miejsc na świecie rywalka Igi Świątek wybrała właśnie to, jako miejsce zamieszkania? Sabalenka wyjaśniła to w rozmowie z amerykańskim magazynem "Ocean Drive". -Głównym powodem mojej przeprowadzki do Miami jest energia tego miasta. Jest bardzo piękne, a pod kątem gry w tenisa to bardzo wygodne miejsce. To miasto, które ma wszystko, czego potrzebujesz. Świetne zakupy, pyszne jedzenie, plażę, sztukę i imprezy. Cokolwiek chcesz robić, znajdziesz to tutaj - zachwycała się liderka rankingu WTA.


Białorusinka ujawniła też, gdzie najczęściej można ją spotkać, gdy akurat przebywa na Florydzie. - Kiedy jestem w Miami, można mnie znaleźć w Bal Harbour lub w jednej z moich ulubionych restauracji. To restauracje to przede wszystkim Casadonna, Houston's i Makoto - powiedziała tenisistka.
Idź do oryginalnego materiału