Arteta ma poważny problem. Kolejny obrońca Arsenalu z urazem

1 tydzień temu

Choć Arsenal wygrał z Brentford 2:0 w meczu 14. kolejki Premier League i utrzymał przewagę pięciu punktów na nad drugim w tabeli Manchesterem City, Mikel Arteta może mieć powody do zmartwień. Dwóch zawodników nie dokończyło bowiem spotkania z powodu urazów, co stanowi spory problem dla Kanonierów, szczególnie jeżeli chodzi o środek defensywy.

W obliczu kontuzji Gabriela Magalhaesa i Williama Saliby duet środkowych obrońców w meczu z Brentford stworzyli Piero Hincapie i Cristhian Mosquera. Ten drugi musiał opuścić boisko tuż przed zakończeniem pierwszej połowy meczu. Zastąpił go występujący zwykle na pozycji prawego obrońcy Jurrien Timber.

Kolejny obrońca Arsenalu kontuzjowany. Cristhian Mosquera nie dokończył meczu z Brentford

Po spotkaniu Mikel Arteta wyjaśnił, iż Hiszpan sam nie był w stanie określić, czego konkretnie dotyczył uraz.

Musimy poczekać i zobaczyć. Prawdopodobnie to kolano albo kostka. Nie wiemy. Nie potrafił nam dokładnie powiedzieć, o co chodzi, ale nie był w stanie kontynuować gry – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Arsenalu.

Na ten moment nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa Mosquery od gry. Biorąc pod uwagę, iż Gabriel Magalhaes może nie zagrać choćby do końca roku, fanom Kanonierów pozostaje trzymać kciuki, by William Saliba był gotowy już na najbliższy, sobotni mecz ligowy z Aston Villą.

Z powodu kontuzji meczu z Brentford nie dokończył także Declan Rice. W przypadku pomocnika, trener Arsenalu zwrócił uwagę na dużą liczbę spotkań, które rozegrał zawodnik i napięty terminarz.

To nigdy nie są dobre wieści, Declan musiał zejść z boiska, na razie kilka wiemy, zobaczymy jutro, co mu dolega. Rozegrał wiele minut. Gramy w środę wieczorem, w sobotę po południu znowu. Dobrze byłoby mieć trochę więcej czasu w regenerację – stwierdził Mikel Arteta.

WIĘCEJ O ANGIELSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

  • Babol w obronie pogrążył Chelsea. Duża niespodzianka!
  • Obstawianie na „słupa”. Właściciel Brighton oskarżony
  • Wysokie koszty i ślad węglowy. BBC chce omawiać mundial „zdalnie”

Fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału