Arka wygrała 6:0 i podziękowała trenerowi. Prezes Gruchała: „Nie mydliliśmy oczu”

3 godzin temu

Wyobraź sobie, iż jesteś trenerem z aspiracjami. Pracowałeś już samodzielnie na niższych szczeblach, a ostatnio byłeś asystentem w topowym klubie pierwszej ligi. Nagle wylatuje „jedynka” i wskakujesz na jego miejsce. Niby tymczasowo, ale mijają kolejne tygodnie, a ty wygrywasz mecz za meczem. Rozpędzasz się do tego stopnia, iż twoja drużyna rozjeżdża rywala 6:0. Tego samego […]

Idź do oryginalnego materiału