3 godzin temu
Słynny Apostoł Tomasz jest w formie przed swoim debiutem na FAME 26: Gold! Wbrew spekulacjom Marcina Najmana Tomasz Dorożała nie zamierza się wycofać z walki, a choćby zdaje się, iż to właśnie on będzie faworytem.
Gala FAME 26 odbędzie się już 12 lipca. Tak jak w przypadku chociażby FAME 24 będzie to wydarzenie studyjne, które zgromadzi wiele osób przed odbiornikami. Kibice freak fightów, jak choćby spora grupa fanów sportów walki już nie może się doczekać tego widowiska. Podyktowane jest to zarówno Golden Tournamentem, czyli rywalizacją o milion z udziałem topowych zawodników, jak i atrakcyjnymi superfightami.
À propos superfightów to w jednym z nich ujrzymy aż 3 persony. Nie będzie to jednak walka w stylu tych, z którymi do czynienia mamy na galach PRIME’u, a coś całkowicie odmiennego. Otóż nie dość, iż trzech zawodników będzie ze sobą konkurować jednocześnie na zasadach każdy na każdego, to jeszcze do czynienia mieć będziemy z nietypową formułą pojedynku.
Zacznijmy od tego, iż panowie będą mieli rękawice do MMA, co oczywiście nie jest żadnym zaskoczeniem. interesujące jest za to, iż w trakcie tej batalii będziemy mieli do czynienia z aż trzema dyscyplinami: MMA, K-1 oraz boksem. Haczyk polega na tym, iż niemalże do samego początku starcia nikt nie będzie wiedział, jaka formuła będzie w najbliższej odsłonie – mają być one losowane, aż do zostanie ostatnia, na której zasadach odbędzie się ostatnia, trzecia runda.
ZOBACZ TAKŻE: Daniel Omielańczuk wypada z turnieju na FAME 26! Głosowanie na zastępcę trwa tylko kilka godzin
Apostoł wymiata na treningach! [WIDEO]
W ostatnim czasie mogliśmy ujrzeć treningi Dorożały z Krzysztofem Rytą. Już w ich trakcie mogliśmy się przekonać, iż Tomek nie jest z pierwszej łapanki i co nieco potrafi. Mowa oczywiście o jego naprawdę solidnych, jak na freak fighty, kopnięciach.
Teraz światło dzienne ujrzał fragment jego treningu, w którym do czynienia mamy z m.in. tarczowaniem. Na poniższym materiale wideo widzimy „Apostoła” trenującego wraz z Krystianem Kusiem – trenerem klubu „Wild Panthers Gdynia”. Co interesujące w tle majaczy nam dobrze znana sylwetka – Piotr Hallmann.
Skupiając się jednak na niebawem debiutującym freak fighterze, to przyznać trzeba, iż wygląda to obiecująco, a w szczególności różnej maści kopnięcia.
Warto odnotować, iż w momencie, w którym któryś z panów zostanie wyeliminowany z pojedynku, to pozostała dwójka będzie kontynuować jeden na jednego. Nie będzie to jednak miało jakiegokolwiek wpływu na losowość formuł, co jest niespotykanym dotąd urozmaiceniem.
