Grand Prix Japonii przyczyniło się do pobicia przez Andreę Kimiego Antonellego dwóch rekordów Formuły 1. Jakie są inne interesujące dane po tym wyścigu?
Rekordy Kimiego
Gdy na 21. okrążeniu Grand Prix Japonii czołówka kierowców zjechała do boksów, na prowadzenie wyszedł Andrea Kimi Antonelli i pozostawał na nim przez 9 okrążeń. Tym samym zapisał się w historii Formuły 1 jako najmłodszy kierowca na prowadzeniu wyścigu. Włoch miał wczoraj 18 lat i 224 dni – o 4 dni mniej niż Max Verstappen gdy wychodził na prowadzenie w Grand Prix Hiszpanii 2016.
Antonelli dobrze zarządzał wczoraj oponami i był w stanie pobić jeszcze jeden rekord – wieku autora najszybszego okrążenia wyścigu w Formule 1.
Zapytany o te osiągnięcia, Antonelli był zaskoczony, ale odpowiedział zawadiacko: “Oh, wow! No to teraz czas na podium” – stwierdził Włoch.
Tego rekordu już jednak nie pobije bowiem w momencie rozgrywania GP Bahrajnu będzie starszy niż Verstappen gdy sięgał po pierwsze podium i zwycięstwo.
Antonelli był bardzo zadowolony ze swojej jazdy w Japonii i podkreślał, iż czuł, iż “coś kliknęło” o ile chodzi o jego porozumienie z bolidem.
“Było znacznie lepiej niż w Chinach. Wreszcie byłem zadowolony ze swojego tempa. Pokazaliśmy stabilną jazdę, zwłaszcza na twardej mieszance. Na pośredniej, na pierwszych 15 okrążeniach, mieliśmy problemy, ale gdy jechałem w czystym powietrzu, tempo znacznie się poprawiło. Potem na twardych zrobiliśmy kolejny krok naprzód. Jestem więc bardzo z tego zadowolony” – mówi Andrea Kimi Antonelli, cytowany przez planetf1.com.
“W kwalifikacjach coś zaskoczyło ponieważ byłem w stanie lepiej czuć samochód i naciskać bardziej. W wyścigu zrobiłem kolejny krok naprzód i nie mogę doczekać się odkrywania kolejnych rzeczy podczas następnych weekendów wyścigowych” – dodaje Włoch.
Pisząc o jego osiągnięciach, warto wspomnieć, iż był to jego trzeci wyścig z rzędu w punktach. Stał się tym samym piątym kierowcą F1 w historii, który zdobywał punkty w swoich trzech pierwszych wyścigach w serii.
Inne rekordy
GP Japonii, którego atrakcyjność możecie cały czas oceniać tutaj, przyniosło też inne interesujące osiągnięcia kierowców.
Max Verstappen wygrał GP Japonii po raz czwarty z rzędu, stając się pierwszym kierowcą w historii, który tego dokonał. Po raz 11. w historii kierowca Formuły 1 wygrał cztery wyścigi z rzędu na jednym torze.
Sezon 2025 jest 10. z rzędu, w którym Max Verstappen odnosi zwycięstwo. Więcej sezonów z triumfem z rzędu mają jedynie Michael Schumacher i Lewis Hamilton.
Red Bull wygrał po raz 8. w GP Japonii – żaden inny zespół nie wygrywał tam tak często.
Max zameldował się w punktach po raz 24. z rzędu i jest to jego najdłuższa taka seria w Formule 1.
Na podium w dniu swoich urodzin stanął Oscar Piastri. Australijczyk został 7. kierowcą w historii F1, któremu udało się tak uczcić urodziny. To było 12. podium Oscara Piastri w F1 – zrównał się tym samym w liczbie podiów z Robertem Kubicą. Oscar punktował we wszystkich swoich występach na Suzuce, a tegoroczne podium było identyczne jak podium z 2023 roku. To był 31. ukończony wyścig F1 przez Piastriego z rzędu. A to oznacza, iż ma w tej chwili 7. najdłuższą serię w historii F1.
Zmian pozycji w GP Japonii mieliśmy naprawdę niewiele. Ale podobnie było w ubiegłym roku. Wówczas również na Suzuce wszyscy, którzy startowali z pierwszej dziesiątki, ukończyli wyścig w punktach.
Choć to mało miarodajna statystyka, ale warto wspomnieć, iż Charles Leclerc od wczoraj jest kierowcą, który zdobył najwięcej punktów dla Ferrari w historii ekipy z Maranello.
Haas zdobył punkty w GP Japonii po raz pierwszy od 2019 roku.
Statystyki na podstawie: lightsoutblog.com
fot. Mercedes