Anglicy "atakują" Chelsea po porażce z Legią. "Arogancja"

17 godzin temu
To koniec przygody Legii Warszawa z Ligą Konferencji Europy. Pożegnała się na etapie ćwierćfinału, ale w widowiskowym stylu, pokonując 2:1 Chelsea i to na Stamford Bridge. Ten wynik z pewnością zaskoczył wielu. Co mogło przyczynić się do porażki Anglików? Na ten temat wypowiedział się Simon Johnson z "The Athletic". W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" wskazał, iż problemem było... podejście Chelsea do Legii.
- Granica między wiarą a szaleństwem jest bardzo cienka. Po takim wyniku u siebie [0:3, przyp. red.], grając przeciwko Chelsea, ten awans bardzo się oddalił. Jutro nasz poziom gry musi być lepszy. Musimy być lepsi z piłką w pressingu i ataku. Czy poziom występu pozwoli nam na prowadzenie na Stamford Bridge? Zobaczymy, wtedy będziemy myśleć, co się wydarzy - podkreślał Goncalo Feio na konferencji prasowej przed rewanżem z Chelsea. I ostatecznie mógł być zadowolony z własnej drużyny. Odpadła, ale w wielkim stylu, wygrywając na Stamford Bridge 2:1. Enzo Maresca nie wystawił rezerwowego składu, a całkiem mocny, co dodatkowo zwiększa zasługi warszawian.


REKLAMA


Zobacz wideo Co dalej z Legią? Kosecki: Otwórzmy drzwi i podziękujmy piłkarzom. Nic nie zdobyliście


Angielski dziennikarz mówi wprost. Legia zlekceważona przez Chelsea
I właśnie o tym składzie nieco więcej opowiedział Simon Johnson z "The Athletic" w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet". Stwierdził, iż był zaskoczony decyzjami personalnymi trenera Chelsea. -Zdecydowanie się zdziwiłem. Wynik tych wyborów Mareski jest okropny. Wiadomo, jaki trener miał plan. Palmer i Jackson od wielu, wielu tygodni i wielu meczów pozostają bez strzelonego gola. Chodziło o to, by teraz się przełamali i odzyskali pewność siebie - podkreślał dziennikarz.


Plan się jednak nie powiódł, bo jakościowi piłkarze głównie oszczędzali siły przed kolejnymi meczami. Brakowało im nieco zaangażowania. I jak można wywnioskować ze słów Johnsona, to mogło przyczynić się do zaskakującej porażki Chelsea na własnym stadionie. - [Chelsea, przyp. red.] przegrała pierwszy domowy mecz w Lidze Konferencji i to z rywalem - przy oczywiście całym szacunku dla Legii - którego powinna tym składem pokonać bez najmniejszych problemów - dodawał.
Dziennikarz zwrócił uwagę na jeszcze jeden fakt. Jego zdaniem Chelsea po prostu zlekceważyła Legię. - Zawsze musisz szanować swojego przeciwnika. Zawsze. A ja myślę, iż Chelsea nie uszanowała Legii. Była arogancka. (...) Myślę, iż jej piłkarze wyczuli arogancję ze strony przeciwników. (...) Gdyby Legia była bardziej skuteczna, mogłaby na serio nastraszyć rywala - spuentował.
Zaczyna się walka o wszystko dla Legii
Tak więc mimo zwycięstwa w rewanżu Legia pożegnała się z Ligą Konferencji Europy po ćwierćfinałach. Na tym samym etapie udział w rozgrywkach zakończyła Jagiellonia Białystok. W czwartkowy wieczór mistrzowie Polki zremisowali 1:1 z Realem Betis, ale w pierwszym spotkaniu przegrali 0:2. Mimo wszystko wyniki polskich zespołów w tym sezonie dały powody do optymizmu i pozwoliły Polsce awansować na 15. miejsce w rankingu UEFA.


Teraz Legii pozostaje walka o Puchar Polski - przed nią finał - a także o ligę. Na mistrzostwo szans już praktycznie nie ma, ale ważne jest dla niej, by ukończyć sezon w TOP 3. jeżeli nie wygra finału PP, to tylko takie lokaty w ekstraklasie pozwolą jej zagrać w przyszłej kampanii w europejskich rozgrywkach.
Idź do oryginalnego materiału