Takie mecze choćby mistrzom świata nie zdarzają się co dzień. Andrzej Wrona w spotkaniu z Cuprum Stilonem Gorzów Wielkopolski po raz pierwszy od trzech lat popisał się aż sześcioma punktowymi blokami w meczu PlusLigi. To przyniosło mu nagrodę dla MVP spotkania, ale też euforia z zupełnie innego, prywatnego powodu. Środkowy PGE Projektu Warszawa wyjawił to po spotkaniu w rozmowie z klubowymi mediami.