Andrzej Grzebyk: “Bartosiński? Wszyscy wiemy, iż jest nawalony towarem” [WYWIAD]

6 godzin temu

Mógł zostać siatkarzem albo tenisistą stołowym. Zamiast tego życie zaprowadziło go w szeregi pseudokibiców. Chodził na mecze, choć choćby nie znał nazwisk zawodników “swojego” klubu. Pewnie by źle skończył, ale w końcu trafił do aresztu. Dziś dziękuje za to Bogu, bo to tam postanowił zmienić swoje życie. Poszedł w sport, zaczął na poważnie uprawiać MMA. […]

Idź do oryginalnego materiału