Real Madryt nie może zaliczyć tego sezonu do udanych - lekko mówiąc. Po raz pierwszy od dawna nie zdobędzie żadnego trofeum, co nie jest akceptowalne zarówno przez władze klubu, jak i kibiców. Tym samym pojawiły się głosy, iż Carlo Ancelotti zostanie zwolniony. Dziennikarz Fabrizio Romano ujawnił w poniedziałek, iż Włoch jest już choćby dogadany w sprawie nowej pracy.
REKLAMA
Zobacz wideo Najstraszniejsza dzielnica. Szyldy po arabsku i apel: Więcej Yamalów, mniej eksmisji
Ancelotti zabrał głos ws. odejścia. Szczere słowa na konferencji prasowej
Wiemy już, iż Ancelotti przejmie stanowisko selekcjonera reprezentacji Brazylii, co potwierdziła tamtejsza federacja. - Sprowadzenie Carlo Ancelottiego na stanowisko lidera Brazylii to coś więcej niż ruch strategiczny. To oświadczenie dla świata, iż jesteśmy zdeterminowani, aby odzyskać najwyższe miejsce na podium - powiedział prezes związku Ednaldo Rodrigues. Tym samym, jeżeli nie stanie się nic niespodziewanego, Włocha na stanowisku trenera Realu Madryt zastąpi niebawem Xabi Alonso.
Ancelotti miał okazję skomentować ostatnie wieści podczas wtorkowej konferencji prasowej. - przez cały czas jestem szkoleniowcem Realu. Chcę dobrze zakończyć etap tej fantastycznej przygody. Wiem, iż będziecie zainteresowani tym, co zrobię. Ale muszę myśleć o dniach, które mi tutaj pozostały. Z szacunku dla tego klubu i tych kibiców skupiam się tylko na tym - oznajmił, cytowany przez "AS". Mimo to potwierdził, iż zostanie selekcjonerem Brazylijczyków.
Dlaczego zatem tamtejsza federacja tak się pospieszyła z ogłoszeniem, mimo iż trener ma przed sobą jeszcze trzy spotkania jako trener Realu? - Każdy postępuje tak, jak chce - przyznał. I choć był powściągliwy, to zaznaczył, iż jest szczęśliwy z powodu tego, co się wydarzyło.
- Tak, jestem bardzo szczęśliwy. Będę musiał wyjaśnić pewne rzeczy, których nie chcę wyjaśniać teraz, bo jestem trenerem Realu Madryt do 25 maja. Bardzo szanuję ten klub i chcę się tego trzymać aż do ostatniego dnia. Chciałem wygrać ligę, Ligę Mistrzów - nie udało się, ale mimo to jestem dumny z tego, co udało się tu osiągnąć - skwitował.
Ancelotti dostał pytanie o Xabiego Alonso. Wymowne słowa
I wspomniał właśnie o sukcesach. - Gdyby w dniu mojego przybycia powiedziano mi, iż zdobędę 11 tytułów w ciągu czterech lat, złożyłbym podpis krwią. Ten sezon nie był udany z wielu powodów. Ale był to niezapomniany okres - przekonywał. - Nigdy nie czułem, iż Madryt mnie nie chce. Madryt mnie kocha. Ale nie mógłbym być trenerem Realu przez całe życie - uzupełnił.
Jeden z dziennikarzy przypomniał słowa Florentino Pereza, który niegdyś powiedział, iż Ancelotti "rozpieszcza piłkarzy", co mogło być powodem słabych wyników. - Sugerujesz, iż brakowało bata? Nie sądzę, żebym rozpieszczał zawodników. (...) Z wielu powodów tak się to kończy. Klub może potrzebować nowego impulsu. Nie robię z tego wielkiej sprawy. Będę kibicem Realu przez całe życie. Nigdy nie sądziłem, iż będę mógł trenować Real przez sześć lat, a jednak tak się stało - podsumował.
Czy zatem chciałby przekazać jakieś rady Xabiemu Alonso i co o nim myśli? - Bardzo go lubię - wyznał. - Ale nie mam żadnych rad, bo ma on wszelkie predyspozycje, żeby w przyszłości zostać świetnym szkoleniowcem - zakończył.