Napięty terminarz i zbyt duża liczba meczów w rozgrywkach klubowych oraz reprezentacyjnych - z tym problemem czołowi siatkarze mierzą się od lat. Teraz głos w tej sprawie postanowił zabrać Thomas Jaeschke, czołowy amerykański przyjmujący, który ostatnie lata spędził w lidze japońskiej. I to właśnie ją wziął na celownik. "Myślą tylko o zarabianiu pieniędzy, a nie o zdrowiu zawodników" - mówi o władzach ligi, w której występowało ostatnio także dwóch reprezentantów Polski.