Amerykański łyżwiarz uniknął katastrofy. Wcześniej nie wpuścili go na pokład samolotu

olimpiada.interia.pl 1 miesiąc temu

Wciąż rośnie bilans ofiar katastrofy, do której doszło ze środy na czwartek polskiego czasu w Stanach Zjednoczonych. Samolot pasażerki, którym podróżowali m.in. łyżwiarze figurowi, zderzył się z wojskowym helikopterem i runął do rzeki. O ogromnym szczęściu może mówić amerykański łyżwiarz figurowy Jon Maravilla, który ostatecznie nie wsiadł na pokład pechowej maszyny. Wcześniej nie dopuszczono go do innego lotu.


Idź do oryginalnego materiału