Amerykanie wyciągnęli to Świątek przed Roland Garros. Zgroza

3 godzin temu
Nie tak miało być. Iga Świątek bardzo gwałtownie odpadła z WTA 1000 w Rzymie i pożegnała się z nadziejami na pierwszy triumf w tym sezonie. Dodatkowo straciła szansę na pierwszy w tym roku tytuł na tak uwielbianych przez nią kortach, czyli "mączce". I jak zauważają dziennikarze tennisworldusa.org, doszło do sytuacji, która nie miała miejsca od pięciu lat. O co dokładnie chodzi?
- Myślę, iż po prostu nie byłam gotowa, żeby walczyć i rywalizować. Skupiłam się na błędach. To mój błąd, iż robię źle niektóre rzeczy. Skupiam się na niewłaściwych aspektach po mojej stronie, postaram się to zmienić - podkreślała Iga Świątek po porażce z Danielle Collins. Ta przegrana kosztowała ją sporo punktów. Polka odpadła z WTA 1000 w Rzymie już w trzeciej rundzie i nie obroniła tytułu. Tym samym zanotuje spory spadek w rankingu. W najlepszym wypadku do Roland Garros przystąpi na czwartym miejscu. Tak źle nie było od... trzech lat. A to nie koniec złych wieści. Za sprawą 23-latki wydarzyło się coś, co nie miało miejsca od... 2020 roku.

REKLAMA







Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"



Kryzys Igi Świątek trwa. Ta statystyka tylko to potwierdza. Pierwszy przypadek od... pięciu lat
"Z Igą dzieje się coś złego" - pisali dziennikarze puntodebreak.com. Przypominali, iż Świątek czeka na tytuł już niemal rok. Pisali, iż gra na kortach ziemnych, tak przez nią uwielbianych, miała być "kołem ratunkowym", a zamiast tego jej forma tylko "się pogorszyła".


Dowód? W tym sezonie nie wygrała jeszcze ani jednego turnieju na "mączce", choć okazje do tego miała aż trzy - w Stuttgarcie, Madrycie i Rzymie. Została jej już tylko jedna szansa i to ta najważniejsza - Roland Garros, gdzie też będzie bronić tytułu. Na ten fakt uwagę zwrócili dziennikarze tennisworldusa.org, wskazując na ciekawą statystykę. Po raz ostatni Polka przyjechała na Roland Garros bez tytułu na kortach ziemnych w danym sezonie... w 2020 roku.
"W każdym z czterech kolejnych sezonów na 'mączce', druga rakieta świata wygrała co najmniej jeden tytuł na kortach ziemnych przed przybyciem na French Open. Jednak w tym roku przyjedzie do Francji, aby zdobyć swój pierwszy tytuł od czasu triumfu w tej imprezie przed 12 miesiącami" - czytamy.
Zobacz też: Sensacja stała się faktem! Gwiazda tenisa wyrzucona z turnieju w Rzymie.



"W tej chwili jest ona słabym ogniwem". Media piszą wprost o formie Świątek przed imprezą we Francji
To tylko pokazuje, w jak spory dołek wpadła Świątek. Czy uda jej się przełamać w Paryżu? W końcu to obiekt, który uwielbia i na którym w przeszłości odnosiła wielkie sukcesy. Czterokrotnie wygrała Roland Garros (2020, 2022, 2023 i 2024), a także wywalczyła brązowy medal igrzysk olimpijskich (2024). "Świątek z pewnością nie zostanie zlekceważona przez przeciwniczki na Roland Garros, ale widać, iż w tej chwili jest ona słabym ogniwem" - spuentowali dziennikarze.


Roland Garros rozpocznie się 25 maja i potrwa do 8 czerwca. Świątek będzie bronić aż dwóch tysięcy punktów. jeżeli i w tej imprezie nie uda jej się wywalczyć tytułu, wówczas może zanotować ogromny spadek w rankingu WTA. Ten sezon jak na razie nie układa się po jej myśli. Dość powiedzieć, iż ani razu nie dotarła do finału. Ba, po raz ostatni była w nim właśnie podczas ubiegłorocznego Roland Garros.
Idź do oryginalnego materiału