"Widzew Łódź przeżywa ostatnio kapitalny czas. Wygrał z GKS-em Katowice, wygrał z Piastem Gliwice, a w piątkowy wieczór pokonał na własnym stadionie Lechię Gdańsk. Jednym z bohaterów spotkania był Juljan Shehu, który w drugiej kolejce z rzędu trafił do siatki" - w taki sposób na Sport.pl relacjonowaliśmy ostatni mecz Widzewa Łódź.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki o obcokrajowcach w Ekstraklasie: Potrzebujemy znanych piłkarzy jak w lidze tureckiej, żeby młodzi się uczyli
W Chorwacji ogłaszają. Sopić może odejść z Widzewa
Łodzianie wygrali trzecie spotkanie z rzędu, a drugie pod wodzą nowego trenera Żeljko Sopicia. Praktycznie na dobre wypisali się z walki o utrzymanie, której widmo nie tak dawno przecież majaczyło nad stadionem przy alei Piłsudskiego.
Spora w tym zasługa nowego trenera. Chorwat gwałtownie dźwignął zespół, a niektórzy piłkarze - jak wspomniany Juljan Shehu czy Fran Alvarez - znajdują się w doskonałej formie. Na dodatek kibice mogą myśleć o świetlanej przeszłości klubu w związku ze zmianami właścicielskimi.
Czytaj także:
Manchester City znalazł następcę De Bruyne. Szaleńcza kwota
Sielanka może się jednak gwałtownie skończyć - przynajmniej ta dotycząca bieżących spraw. Chodzi o trenera Żeljko Sopicia, który zdaniem chorwackich mediów wzbudził zainteresowanie jednego z gigantów - Dinama Zagrzeb. Według portalu 24sata.hr klub ze stolicy kraju mógłby choćby wykupić Sopicia. Byłby to dla niego powrót do Dinama, gdzie kiedyś był asystentem.
Czytaj także:
Mundial może okazać się kompromitacją. A to wszystko przez jednego człowieka
Obecnym szkoleniowcem tej drużyny jest słynny Fabio Cannavaro, który jednak jako trener radzi sobie dużo gorzej niż radził sobie jako piłkarz. Czas pokaże, czy Sopić gwałtownie ewakuuje się z Łodzi, czy doniesienia chorwackich mediów to zwykłe plotki.
Kolejny mecz łodzianie rozegrają 11 kwietnia. Zagrają na wyjeździe z Koroną Kielce.