Ależ wpadka! Reporter naprawdę tak nazwał Fręch. Polski dziennikarz reaguje

3 godzin temu
Zdjęcie: Screenshot transmisja Canal+ Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Coco Gauff pokonała Magdę Linette w ćwierćfinale turnieju w Wuhan (6:0, 6:4). Amerykanka teraz czeka na półfinałową przeciwniczkę. Nią zostanie Aryna Sabalenka lub Magdalena Fręch. A może Magdalena Flek? Duże problemy z nazwiskiem polskiej zawodniczki miał chiński reporter przeprowadzający wywiad z Coco Gauff. Irytacji tym przejęzyczeniem nie ukrywał komentujący to spotkanie dziennikarz Canal+.
Pogrom w pierwszym secie - Magda Linette przegrała go z Coco Gauff aż 0:6 - oraz wyrównana gra w drugiej części meczu, po której nasza zawodniczka miała prawo do niedosytu (4:6). Tak potoczył się pierwszy ćwierćfinał na turnieju w Wuhan. - Tak Magda była kilka razy na prowadzeniu w drugiej partii, ale ostatecznie to ja wzięłam sprawy w swoje ręce - powiedziała Gauff jeszcze na korcie.

REKLAMA







Zobacz wideo Kapustka wrócił do kadry po ośmiu latach. "Nie będę się bał"



Wpadka chińskiego dziennikarza. Magdalena Fręch stała się Magdaleną Flek
Polscy kibice mają powód do podwójnego niezadowolenia. Gdyby Linette udało się pokonać Amerykankę, to byłaby szansa na "polski" półfinał w Wuhan. Zwyciężczyni tego meczu zagra z lepszą zawodniczką spotkania Aryna Sabalenka - Magdalena Fręch. Po zakończeniu starcia Linette - Gauff rozmawiający z Amerykanką chiński dziennikarz zadał jej pytanie o potencjalną przeciwniczkę w kolejnej rundzie.


Tylko iż się przejęzyczył. I Magdalena Fręch stała się przez to Magdaleną Flek. Poirytowany tą wpadką językową był komentator Canal+ Bartosz Ignacik. - W dalszym ciągu reporter nie za dobrze zna nazwisko naszej tenisistki. Nie Flek! A to tylko nauka! - powiedział dziennikarz Canal+.
- Tak, z obiema już kiedyś grałam i obie są trudnymi rywalkami. Co by się nie działo, to czeka mnie trudny mecz. Oczywiście Aryna wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe w tym roku, więc z kim nie zagram, to będzie trudno - powiedziała Coco Gauff w odpowiedzi na pytanie chińskiego dziennikarza.


Mecz Magdaleny Fręch z Aryną Sabalenką powinien zacząć się około godziny 9:00. Białorusinka będzie zdecydowaną faworytką tego spotkania. Obie tenisistki jeszcze nigdy ze sobą nie grały. Zachęcamy do śledzenia tego starcia w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału