Real Madryt od dawna, a być może choćby i nigdy nie miał tylu rachunków do wyrównania z Barceloną, co w nadchodzącym sezonie. Wszystko oczywiście za poprzedni, gdy Katalończycy pokonywali ich za każdym razem. Tychże razów było sporo, bo aż cztery i to w trzech różnych rozgrywkach. Jednak zespół Hansiego Flicka był lepszy dwukrotnie w lidze (4:0, 4:3), raz w finale Pucharu Króla (3:2 po dogrywce), a także w finale Superpucharu Hiszpanii (5:2).
REKLAMA
Zobacz wideo Jan Urban uderza w Michała Probierza?! "Też bym się wkurzył"
Lewandowski pomógł Barcelonie pognębić Real
Straszliwa w skali El Clasico dominacja, do której rękę, czy może raczej nogę, przyłożył Robert Lewandowski. Polak z uwagi na kontuzję mógł zagrać tylko w jednym ligowym starciu oraz w Superpucharze. To jednak w zupełności wystarczyło mu do zdobycia trzech goli. Dwa z nich strzelił 26 października 2024 roku w meczu ligowym, tym wygranym przez Barcelonę 4:0. Od tamtej pory minęło prawie dziewięć miesięcy, a pierwszy gol Polaka z tamtego meczu nagle niespodziewanie zebrał na portalu X ponad 1,8 miliona wyświetleń.
Trafienie sprzed miesięcy znów zrobiło furorę. Nietypowe wykończenie akcji
Lewandowski wyszedł wówczas sam na sam z Andrijem Łuninem, jednak na strzał zdecydował się dość wcześnie, jeszcze zza linii szesnastego metra. Uderzenie okazało się skuteczne, a piłka wpadła idealnie przy słupku. Jednak użytkownik portalu X, który przypomniał tego gola, nie był do końca w stanie zrozumieć, czemu Polak uderzał tak szybko. - Nie było absolutnie żadnego powodu, dla którego Lewandowski miałby strzelać zza pola karnego - napisał. Wywołał tym dyskusję między fanów.
Niektórzy twierdzili, iż Lewandowski jest na tyle dobrym napastnikiem, iż nie ma się nad tym co zastanawiać, bo odległość to dla niego nie problem. "Chciał się po prostu popisać", "Dla punktów za styl", "A mimo to się zdecydował. Niesamowita pewność siebie" - to niektóre z komentarzy. Inni jednak podkreślali, iż tą decyzją utrudnił zadanie Andrijowi Łuninowi. "W sytuacji 1 na 1 im bliżej jesteś bramkarza, tym bramkarzowi łatwiej", "Im bardziej się zbliżysz, tym większą przestrzeń może zasłonić bramkarz. Poza tym element zaskoczenia tutaj też miał znaczenie" - analizowali kibice.