Ależ to był hit PlusLigi! Wicemistrz Polski na kolanach. Projekt ma dwóch bohaterów

3 godzin temu
Zdjęcie: screen tv


Znakomicie grający PGE Projekt Warszawa nie dał żadnych szans na Torwarze wicemistrzowi Polski Aluronowi CMC Warcie Zawiercie, zwyciężając w hicie 5. kolejki PlusLigi 3:0 (25:15, 25:23, 25:19). Kapitalny występ zaliczyli przede wszystkim Bartłomiej Bołądź oraz Francuz Kevin Tillie, którzy zdobyli kolejno 19 i 14 punktów.
To był prawdziwy hit kończący 5. kolejkę PlusLigi, wszak spotykali siędwaj medaliści ubiegłego sezonu, którzy będą reprezentować Polskę w nadchodzącej edycji Ligi Mistrzów. Zarówno PGE Projekt Warszawa, jak i Aluron CMC Warta Zawiercie miały przed tym spotkaniem po zaledwie jednej porażce - Projekt w środę przegrał z mistrzem Polski Jastrzębskim Węglem 1:3, podczas gdy Warta na start rozgrywek uległa Bogdance LUK Lublin 2:3.


REKLAMA


Zobacz wideo Jastrzębski Węgiel górą w meczu z PGE Projektem Warszawa. Łukasz Kaczmarek: Nasza gra była widowiskowa


Faworytem wydawali się być gospodarze, którzy grali u siebie, a dodatkowo zdawali sobie sprawę, iż Warta będzie grała bez kontuzjowanych przyjmującego Bartosza Kwolka oraz Mateusza Bieńka.
Koncert Projektu Warszawa w hicie PlusLigi. Wicemistrz Polski bezradny na Torwarze
I choć mecz rozpoczął się od serwisu Jakuba Kochanowskiego w słupek sędziowski, a przez połowę pierwszego seta trwała bardzo wyrównana walka, to od stanu 11:11 gospodarze zaczęli demolować wicemistrza kraju. Podczas gdy sami atakowali z fenomenalną skutecznością 65 proc. to jeszcze dobrym blokiem i defensywą potrafili zatrzymać rywala na 41 proc, przy okazji "zdejmując" z boiska jego liderów - Karola Butryna oraz Aarona Russella.
Przy zagrywkach Bartłomieja Bołądzia i Kevina Tillie (2 asy) Projektowi udało się odjechać na 21:13 i stało się jasne, iż w pierwszej partii już nic złego nie może się warszawianom wydarzyć. Po ataku Artura Szalpuka zespół Piotra Grabana wygrał 25:15.


Również w drugiego seta lepiej wszedł warszawski Projekt. Dwa kolejne asy serwisowe Bartłomieja Bołądzia pozwoliły mu uzyskać szybkie prowadzenie 5:2, które gospodarze byli w stanie długo utrzymywać. Dopiero po rozegraniu około 30 punktów atak z przechodzącej piłki Miguela Tavaresa sprawił, iż zawiercianie zbliżyli się na zaledwie punkt (19:18), przez co trener Projektu Piotr Graban musiał prosić o czas.


Podziałało - udany atak Bołądzia, a następnie blok Jurija Semeniuka na Patryku Łabie pozwolił odzyskać trzy punkty przewagi (21:18), choć Warta wcale się nie poddawała. Długa akcja zakończona skutecznym uderzeniem Aarona Russella dała gościom ponowny kontakt (21:20). Do remisu doprowadzić się drużynie Michała Winiarskiego nie udało. Projekt wygrał drugą partię 25:23, a ostatni punkt skutecznym atakiem zakończył Bartłomiej Bołądź.


Gdy dwa pierwsze punkty w trzeciej partii zdobyła drużyna z Zawiercia, wydawało się, iż jeszcze może nawiązać walkę o jakieś punkty w tym spotkaniu. Tak jednak nie było, bo Projekt odpowiedział serią pięciu kolejnych "oczek" i już przy wyniku 5:2 Michał Winiarski poprosił o czas. Czy to jakkolwiek pomogło? Ani trochę. Rozpędzeni warszawianie tylko powiększali swoją przewagę. Znakomicie w obronie spisywał się Damian Wojtaszek, któremu pomagał także w tym elemencie Kevin Tillie, a iż w kontratakach bardzo dobrze radzili sobie skrzydłowi gospodarzy, gwałtownie zrobiło się 13:6.
Przy stanie 14:8 doszło do bardzo długiej akcji z obu stron, z wieloma obronami i skutecznym atakiem Artura Szalpuka, co rozpaliło publiczność na Torwarze. euforia siatkarzy Piotra Grabana jednak nie trwało zbyt długo, bo wideoweryfikacja wykazała dotknięcie siatki Jakuba Kochanowskiego i punkt powędrował w drugą stronę (14:9). Gospodarze nie pozwolili jednak wrócić do gry wicemistrzom Polski. Pojedynczy blok Szalpuka na Aaronie Russellu dał ponownie Projektowi siedmiopunktową przewagę (20:13) i pewność, iż nic złego w tym spotkaniu stać się zespołowi z Warszawy nie może. Po asie serwisowym Jakuba Kochanowskiego Projekt wygrał trzeciego seta do 19, a w całym meczu pewnie ograł Wartę 3:0.
Najskuteczniejszy po stronie gospodarzy był Bartłomiej Bołądź, który zdobył także statuetkę MVP. Na jego 19 punktów przełożyło się aż 64 proc. skutecznych ataków i dwa asy serwisowe. Trudno także nie podkreślić doskonałego występu Kevina Tillie. Francuz uzyskał 14 "oczek", ale na świetnej skuteczności 79 proc. w ataku. Do tego zaliczył aż 71. proc. pozytywnego przyjęcia, dwa asy serwisowe, blok i dziewięć obron. Po drugiej stronie siatki najwięcej punktów zdobył tradycyjnie Karol Butryn - 15.


PGE Projekt Warszawa - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:15, 25:23, 25:19)
Projekt: Szalpuk (12 pkt), Firlej (1), Kochanowski (5), Tillie (14), Bołądź (19), Semeniuk (6), Wojtaszek (libero) oraz Kozłowski, Weber (1).
Warta: Russell (7), Tavares (1), Zniszczoł (1), Łaba (8), Butryn (15), Gładyr (3), Perry (libero) oraz Gregorowicz, Ensing (1), Markiewicz (6), Nowosielski (1).
Idź do oryginalnego materiału