Paolini rok temu w zawodach w Montrealu nie grała - wycofała się z powodu zmęczenia. w tej chwili już za bardzo nie mogła na nie narzekać, biorąc pod uwagę, iż ostatni występ zaliczyła w Wimbledonie - w którym wygrała tylko jedno spotkanie. Do rywalizacji w Kanadzie przystępowała na pewno z większymi ambicjami: biorąc pod uwagę, iż została rozstawiona z ósemką, a w tym sezonie odniosła już spory sukces na kortach twardych, kiedy w lutym triumfowała w Dosze.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakub Kosecki odpowiada hejterom kobiecej reprezentacji Polski: To są największe leszcze!
Sensacja w Montrealu. Paolini nie dała rady kwalifikantce
W pierwszej rundzie w Montrealu Paolini otrzymała wolny los, przez co do rywalizacji przystąpiła we wtorek wieczorem. Jej rywalką miała być Aoi Ito. A więc 110. rakieta świata, która dopiero co miała za sobą dwa trzysetowe boje - z Katie Volynets oraz Alaksandrą Sasnowicz w kwalifikacjach turnieju. Jak się jednak okazało: Japonka była gotowa na kolejne wyzwanie.
ZOBACZ TEŻ: Ośmieszyli Sabalenkę. Na liście widnieje nazwisko Świątek
Pierwszego seta spotkania z Paolini przegrała gładko. Miała problem ze złapaniem rytmu na serwisie (cztery podwójne błędy) i aż trzykrotnie została przełamana. Co więcej: w drugiej partii również początkowo widocznie ustępowała faworytce. Włoszka prowadziła choćby 4:1 w gemach, a potem miała piłkę meczową przy 5:4. Nie wykorzystała jednak tej szansy, a niedługo później miała się przekonać, iż Ito się nie poddaje.
Japonka wyczuła, iż może wrócić do meczu i właśnie to zrobiła. Po obronieniu meczbola i wygraniu gema, przełamała Paolini, a po chwili zwyciężyła w całym secie. Świetną dyspozycję pokazała też w decydującej, trzeciej partii. W niej do rozstrzygnięcia losów spotkania potrzebny był tie-break i to właśnie Ito zaprezentowała wtedy mocniejsze nerwy od wielokrotnej finalistki wielkoszlemowej.
Tym samym 21-letnia Japonka, która nigdy wcześniej nie pokonała tenisistki z TOP 10 rankingu, awansowała do trzeciej rundy turnieju w Montrealu, w której zmierzy się z Hiszpanką Jessicą Bouzas Maneiro. Paolini tymczasem może przygotowywać się już do dalszej części amerykańskiego tournée.
Paolini - Ito 6:2, 5:7, 6:7 (5)