Mirra Andriejewa notuje naprawdę dobre wyniki w tym sezonie. Rosjanka wygrała turnieje WTA 1000 w Dubaju i Indian Wells, a także wygrała turniej w Miami, grając w deblu z Dianą Sznajder. Andriejewa miała też dobre wyniki w turniejach wielkoszlemowych, bo dotarła do czwartej rundy Australian Open i do ćwierćfinału Roland Garros. Na Wimbledonie awansowała już do trzeciej rundy, pokonując Mayar Szarif i Lucię Bronzetti (obie bez straty seta). Jej rywalką w meczu o awans do czwartej rundy była Amerykanka Hailey Baptiste, która wygrała 18 meczów w tym roku, co jest jej najlepszym wynikiem w karierze.
REKLAMA
Zobacz wideo Wimbledon porwał Polaków! Tak bawią się nasi kibice
Mirra Andriejewa awansowała do czwartej rundy Wimbledonu. Świetne wejście w mecz
Andriejewa weszła w mecz z Amerykanką wyśmienicie, bo wykorzystała drugiego break pointa i przełamała rywalkę. Po chwili było 2:0 dla Rosjanki. Baptiste miała break pointa na 2:2, natomiast Andriejewa miała sporo szczęścia przy tej akcji, bo uratowała się nieczystym uderzeniem forhendowym. Skończyło się utrzymaniem podania i prowadzeniem 3:1. W piątym gemie Baptiste wygrywała 40:0, natomiast Andriejewa doprowadziła do równowagi.
Czytaj także:
Kamil Majchrzak zareagował na słowa Świątek. Wymownie
Rosjanka wypracowała sobie pierwszego break pointa dzięki returnowi wzdłuż linii. Drugiego - po tym, jak Baptiste nie zmieściła piłki w korcie. Przełamanie stało się faktem, więc Andriejewa wygrywała już 4:1. "Amerykanka jest na bakier z solidnością" - stwierdził Tomasz Wiktorowski w transmisji. Po 31 minutach Andriejewa wygrała seta 6:1. "To był niemalże perfekcyjny set Andriejewej" - mówili komentatorzy Polsatu.
Czytaj także:
Fatalne wieści prosto z Wimbledonu! Jest decyzja. Co z meczem Świątek?
Mirra Andriejewa nie zostawiła złudzeń Hailey Baptiste
Andriejewa mogła zacząć drugiego seta od falstartu, bo było 0:30 po dwóch podwójnych błędach serwisowych. Rosjanka wygrała jednak cztery kolejne punkty i utrzymała swoje podanie. W czwartym gemie Andriejewa miała trzy break pointy i przełamała Amerykankę, przez co wygrywała 3:1. Baptiste miała piłkę na powrotne przełamanie po błędzie serwisowym Andriejewej, ale jej nie wykorzystała. Pojawiła się jednak druga szansa przy A:40. Rosjanka znów się obroniła. Za trzecim razem przełamanie stało się faktem.
Zobacz też: Tak za granicą piszą o relacji Swiątek i Abramowicz. "To rzadkość"
Jednak 18-latka błyskawicznie się pozbierała i w kolejnym gemie odebrała serwis Amerykance, w dodatku bez straty punktu. Potem aż pięciokrotnie musiała ratować się przed przełamaniem powrotnym, co jej się udało i zaraz potem serwowała po wygraną. Wystarczyła jej jedna piłka meczowa, by po 78 minutach zakończyć spotkanie wynikiem 6:1, 6:3. Zatem dalej nie straciła seta w turnieju.
Dzięki wygranej nad Baptiste Andriejewa znalazła się w gronie szesnastu najlepszych tenisistek Wimbledonu i zagra w drugim tygodniu tego turnieju. Rosjanka zagra o ćwierćfinał z lepszą z pary Barbora Krejcikova (Czechy) - Emma Navarro (USA).