Ależ on to zrobił! Piątek odpalił pistolety w Lidze Konferencji

2 godzin temu
Zdjęcie: screen: Polsat Sport Premium 1


Liga Konferencji Europy to rozgrywki Krzysztofa Piątka. Polski napastnik wyszedł na czwarty mecz fazy ligowej w tej edycji i po raz trzeci trafił do siatki. Jego Basaksehir mierzy się z byłym rywalem Jagiellonii - Petrocubem Hincesti i pod koniec pierwszej połowy Piątek dał mu prowadzenie. Po wszystkim na znak euforii wyciągnął charakterystyczne dla siebie pistolety.
Krzysztof Piątek ponownie stał się bohaterem Basaksehiru. W obecnej edycji Ligi Konferencji polski napastnik spisuje się rewelacyjnie. Trafiał już do siatki w starciach z Rapidem Wiedeń i FC Kopenhagą. Teraz jego ofiarą stał się mołdawski Petrocub Hincesti - ten sam, z którym nie tak dawno wygrała Jagiellonia Białystok.

REKLAMA







Zobacz wideo Klub z 50-tys. polskiego miasteczka robi furorę! Niebywałe. "Przepaść" [Reportaż Sport.pl]



Krzysztof Piątek po raz trzeci. Tak strzelił przeciwko Petrocubowi
Piątek strzelił gola pod koniec pierwszej połowy. Wtedy to zastawił się w polu karnym, przyjął piłkę kolanem, podbił ją i z półwoleja uderzył na bramkę. Strzał został jednak zablokowany przez obrońcę Perocubu, ale w sposób nieprzepisowy. Piłkę ręką w polu karnym dotykał Donalio Melachio Douanla i sędzie odgwizdał rzut karny. Polak sam podszedł do jedenastki i pewnie huknął w dolny róg. Choć bramkarz wyczuł jego intencje, uderzenie było na tyle precyzyjne, iż piłka wylądowała w siatce.
Idź do oryginalnego materiału