Ależ mecz Polaków! "Policzyli" do trzech, rywale na łopatkach

3 godzin temu
Zdjęcie: screen tv


Reprezentacja Polski do lat 19 ma za sobą fantastyczny turniej kwalifikacyjny do młodzieżowych mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni wygrali wszystkie trzy mecze, w których nie stracili choćby jednej bramki. Dzisiaj ich rywalem był najgroźniejszy przeciwnik - reprezentacja Turcji. Polacy byli lepsi od rówieśników, wygrali 3:0 i zakończyli turniej kwalifikacyjny na pierwszym miejscu w grupie. Co dalej?
Turniej kwalifikacyjny do mistrzostw Europy odbywa się w Stalowej Woli. We wcześniejszych dwóch spotkaniach Polacy pokonali Gibraltar (4:0) oraz Maltę (2:0) i zagwarantowali sobie awans do kolejnej rundy eliminacji. W dzisiejszym spotkaniu z Turcją walczyli o pierwsze miejsce w tabeli.


REKLAMA


Zobacz wideo Prezes Canal+: Jeszcze coś dołączymy do naszej oferty!


Polska lepsza od Turcji. Jest awans do kolejnej rundy kwalifikacji
Już w pierwszej połowie Biało-Czerwoni byli lepsi od drużyny gości. Na prowadzenie wyszli tuż przed gwizdkiem na przerwę. W 39. minucie Polacy mieli rzut wolny, po którym piłka została idealnie dośrodkowana w pole karne. Turecki bramkarz musiał instynktownie bronić strzał, ale odbił piłkę tak, iż głową z najbliższej odległości dobił ją Daniel Mikołajewski.


Ten sam piłkarz strzelił bramkę na 2:0 z rzutu karnego w 78. minucie spotkania. Faulowany w polu karnym był Jan Faberski. Zwycięstwo Polaków wydawało się wtedy już pewne. Turcy bardzo się starali o bramkę kontaktową, powinni ją choćby strzelić, ale zawsze im czegoś brakowało. W końcówce spotkania... Biało-Czerwoni otrzymali kolejny rzut karny. Karol Borys bez problemu wykorzystał jedenastkę i było 3:0.


Do końca meczu wynik już się nie zmienił. Polska awansowała do kolejnej fazy eliminacji, czyli tzw. rundy elitarnej, gdzie dostaną się dwie najlepsze drużyny z każdej grupy. Zostanie ona rozegrana na początku 2025 roku. Mistrzostwa Europy do lat 19 odbędą się w czerwcu przyszłego roku. Na razie najlepszym strzelcem eliminacji jest Polak - Daniel Mikołajewski.
Idź do oryginalnego materiału