Walka o mistrzostwo Włoch i europejskie puchary na Półwyspie Apenińskim będzie toczyła się do ostatniej kolejki, a w wyścigu o grę w Europie w przyszłym sezonie uczestniczą drużyny Juventusu i Bolognii. Obie te ekipy zmierzyły się w niedzielny wieczór w meczu 35. kolejki Serie A.
REKLAMA
Zobacz wideo W jakim klubie zagra w nowym sezonie Jakub Kiwior? Żelazny: Ten klub już jest dla niego za mały
Łukasz Skorupski z dużym błędem już na początku meczu z Juventusem
Spotkanie już w dziewiątej minucie fantastycznie zaczęło się dla ekipy z Turynu. Khephren Thuram dostał piłkę przed polem karnym, huknął z lewej nogi, ale w sam środek bramki. Jednak to uderzenie przełamało rękawice Łukasza Skorupskiego i wpadło do siatki.
- Błąd Łukasza Skorupskiego! - krzyknął komentujący to spotkanie Piotr Dumanowski. - Miał tę piłkę na rękawicach Skorupski. Mógł tutaj lepiej interweniować. Powinien to sparować na rzut rożny - wtórował mu Dominik Guziak.
Zobacz też: Szwarga zaskoczył wszystkich tuż po awansie do Ekstraklasy. Powiedział wprost
- Często Włosi w takich sytuacjach mówią "dita di burro", czyli takie maślane palce. Uderzenie, które musi zostać obronione - podsumował tę sytuację Dumanowski.
Dla Łukasza Skorupskiego niedzielny mecz z Juventusem był 34 występem w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach. Wpuścił w nich 35 bramek i zanotował 12 czystych kont.
Co zaś tyczy się sytuacji w tabeli, to w tej chwili (przy wyniku 1:0) Juventus zajmuje czwarte miejsce i ma 65 punktów, a więc jest blisko gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Za to Bologna ma 61 "oczek" i jest na siódmej pozycji, a więc całkowicie poza europejskimi pucharami. Do piątego i szóstego miejsca traci dwa punkty.