Ależ afera w Arsenalu. Niewiarygodne, co miał robić jeden z pracowników

2 godzin temu
Zdjęcie: Matthew Childs / Action Images via Reuters


W ostatnich godzinach o Arsenalu zrobiło się bardzo głośno i to nie ze sportowego powodu. Jak dowiedział się "The Guardian", wewnątrz klubu toczy się dochodzenie. Dotyczy ono antysemickich wpisów, które pojawiły się w sieci. Rzekomo miał je pisać jeden z pracowników klubu, któremu grożą surowe konsekwencje.
Arsenal rozgrywa kolejny przyzwoity sezon. W środowy wieczór odniósł pewne zwycięstwo nad AS Monaco (3:0), dzięki czemu awansował na trzecią lokatę w tabeli Ligi Mistrzów. Ale nie tylko w europejskich rozgrywkach radzi sobie bardzo dobrze. Podobnie jest w Premier League, gdzie kolejny rok z rzędu bije się o mistrzostwo. Również i tu plasuje się na trzeciej pozycji. I choć kibice mogą być zadowoleni z postawy drużyny na boisku, to z tego, co dzieje się w kuluarach już nie. Ostatnio światło dzienne ujrzała bowiem spora afera.


REKLAMA


Zobacz wideo Sensacyjny transfer Jakuba Kiwiora? Żelazny: Wspaniałe miejsce do życia Wybierz serwis


Arsenal prowadzi wewnętrzne dochodzenie. Chodzi o kitmana i antysemityzm
Nieco więcej ujawnił o niej "The Guardian". Okazuje się, iż Arsenal prowadzi śledztwo w sprawie antysemickich wpisów, które pojawiały się w mediach społecznościowych. Miał je rzekomo pisać jeden z pracowników klubu. To właśnie z profilu legitymującego się jego danymi pochodziły dość kontrowersyjne wpisy. O kim konkretnie mowa? Nie chodzi o piłkarza, czy trenerów, ale... Marka Bonnicka, kitmana akademii.


"Aktualnie prowadzimy dochodzenie zgodnie z naszą wewnętrzną polityką i procedurami. Arsenal, jako klub, sprzeciwia się wszelkim formom nadużyć i dyskryminacji" - przekazał redakcji rzecznik londyńskiej ekipy. Co więcej, konsekwencje mogą spotkać go również ze strony FA.
A o jakich wpisach konkretnie mowa? Dziennikarze przytoczyli kilka z nich. "Nie krzyczałaś, gdy syjonistyczny Izrael odmówił uwolnienia, Hamas odmówił uwolnienia wszystkich zakładników w październiku… Porzuciłaś ich… Odmówiłaś sprowadzenia ich do domu… Twoje milczenie było ogłuszające… Teraz chcesz, żeby inni krzyczeli… Uczciwość moralna, uczciwość, żadna… Znak Kaina" - to jeden z nich, cytowany przez "The Guardian", rzekomo skierowany do Heidi Bachram, działaczki walczącej przeciwko antysemityzmowi.
Screen tego wpisu udostępniła sama zainteresowana. "Oskarżył mnie o porzucenie kuzyna mojego męża, który jest zakładnikiem w Gazie. Użył choćby obelgi, odnosząc się do historii biblijnego bratobójstwa. w tej chwili sprawa jest badana. Miejmy nadzieję, iż takie groteskowe zachowanie pociągnie za sobą odpowiednie konsekwencje" - pisała kobieta. Więcej kontrowersyjnych wpisów Bonnicka zebrał też profil Never_Again2020 na X. Jak donoszą dziennikarze, konto, rzekomo należące do kitmana, zostało już usunięte.


O tym, jak zakończy się ta sprawa, i czy faktycznie to kitman Arsenalu był autorem skandalicznych wpisów, przekonamy się w kolejnych tygodniach. Jak na razie klub koncentruje się na rywalizacji na murawie. Kolejny mecz rozegra już 14 grudnia, a rywalem będzie Everton. Początek o godzinie 16:00.
Idź do oryginalnego materiału