![](https://mma.pl/wp-content/uploads/2024/07/449476727_381687561153914_1035454530419312693_n-420x315.jpg)
Dana White spełnił prośbę „Poatana”.
Alex Pereira niczym Mojżesz kolejny raz uratował UFC, kiedy największej organizacji MMA na świecie palił się grunt pod nogami. Brazylijczyk przyjął starcie z Jirim Prochazką na niespełna dwa tygodnie przed galą.
Pierwotnie walką wieczoru UFC 303 miała być walka Conora McGregora z Michaelem Chandlerem, ale Irlandczyk musiał się wycofać ze względu na kontuzję małego palca u stopy.
UFC zostało postawione pod ścianą. Dana White i spółka musieli improwizować i na gwałtownie dopiąć pojedynek, który sprosta oczekiwaniom kibiców.
Wybawicielem okazał się Alex Pereira, który wjechał na białym koniu i zaakceptował rewanżowe starcie z Jirim Prochazką, stawiając na szali pas kategorii półciężkiej. Oczywiście brawa należą się również dla Czecha!
STEPPIN' UP ON SHORT NOTICE 👏
Watch @AlexPereiraUFC 🏹 vs @Jiri_BJP 🗡 at #UFC303! pic.twitter.com/eIUKHbrBA5
Alex Pereira z ogromnym bonusem!
Pokonawszy Prochazkę – „Poatan” poprosił sternika UFC o bonus w wysokości 303 tys. dolarów. Jak się okazało – Dana White spełnił prośbę Brazylijczyka.
Taką informację przekazał Plinio Cruz (trener Alexa) w wywiadzie, jakiego udzielił dla MMA Fighting.
Dana spojrzał na Alexa i powiedział: „Wiesz co, stary? Zajmę się tobą. Dostaniesz $303,000”. Zażartował nawet, iż Alex będzie mógł kupić za te pieniądze supersamochód. Pereira odpowiedział mu, iż ma już ich wystarczająco i teraz chce Cybertruck.
Coach Plinio Cruz says Alex Pereira received a $303k bonus from Dana White for his UFC 303 performance 💰
▶️ https://t.co/VOKvHFYext
#TheMMAHour
pic.twitter.com/72dNdIpuP8
ZOBACZ TAKŻE: „Coś się zaczyna dziać…” – Mateusz Gamrot zabrał głos ws. kolejnej walki w UFC!
Dana ma gest!