Aleksander Śliwka odniósł się do swojej nowej roli w kadrze. Wywołał Bartosza Kurka

1 rok temu
Zdjęcie: Aleksander Śliwka i Bartosz Kurek Źródło: Newspix.pl / Anna Klepaczko/Fotopyk


Polscy siatkarze udanie rozpoczęli bój o igrzyska olimpijskie. Mecz z Belgią nie był tak łatwy, jak się można było tego spodziewać. Na temat przebiegu tego spotkania wypowiedział się Aleksander Śliwka, który zabrał również głos nt. swojej nowej roli w kadrze.



Polscy siatkarze wygrali bardzo trudne spotkanie z Belgią na inaugurację kwalifikacji do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Biało-Czerwoni grali bardzo nierówne spotkanie i trochę na własne życzenie zafundowali sobie dreszczowiec w tie-breaku. Ostatecznie skończyło się na triumfie 3:2 dla mistrzów Europy i wielką ulgą przed kolejnymi spotkaniami.

Aleksander Śliwka o roli kapitana. Wywołał Bartosza Kurka

Po tym meczu wywiadu na antenie TVP Sport udzielił Aleksander Śliwka, który podkreślił, iż on i jego koledzy grali nierówno, a Belgowie nie mieli żadnej presji. – Mówiliśmy o tym przed turniejem, iż wszyscy mają marzenia, aby awansować do Paryża i zespoły będą maksymalnie skoncentrowane. Grając przeciwko nam, nie mają żadnej presji, bo są underdogami. Belgia tak właśnie zagrała – z entuzjazmem w obronie. Czasem pozostawało tylko poklaskać – wyznał.


Pod nieobecność Bartosza Kurka z powodu kontuzji na turnieju kwalifikacyjnym w Chinach funkcję kapitana polskiej kadry pełni Aleksander Śliwka. Na pytanie, czy to na nim ciąży odparł jednoznacznie. – Kapitanem tej drużyny jest Bartosz Kurek, mi dorysowali belkę, żebym tylko losował przed meczem i porozmawiał z sędzią. Moja rola się nie zmieniła i staram się robić to samo – stwierdził, prosząc, by go już o to nie pytano.


– Bartek wróci do nas na następny turniej i dalej będzie naszym liderem – zakończył Aleksander Śliwka.


Już w niedzielę 1 października reprezentacja polski siatkarzy zagra drugi mecz w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich. Ich rywalem będzie wymagająca i niewygodna Bułgaria.
Idź do oryginalnego materiału