Alarm u rywali Polaków tuż przed PŚ w Engelbergu! "Większy problem"

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl


W sobotę o godz. 16:00 rozpocznie się pierwszy konkurs indywidualny w Pucharze Świata w Engelbergu. W nim zobaczymy pięciu Polaków, w tym Piotra Żyłę. Kibice gospodarzy najbardziej liczą na Gregora Deschwandena, który zajął dziesiąte miejsce w kwalifikacjach. Okazuje się, iż lider szwajcarskiej kadry walczy z pewnymi problemami. - Gdybym był biegaczem narciarskim lub biathlonistą, to miałbym większy problem - powiedział.
W drugiej połowie grudnia skoczkowie rywalizują o punkty w Pucharze Świata na skoczni Gross-Titlis-Schanze w Engelbergu. W piątek odbyły się kwalifikacje, w których awans do konkursu wywalczył komplet Polaków. Najlepiej poradził sobie Piotr Żyła, który skoczył 131 metrów i zajął dwunaste miejsce. Zwycięzcą został Austriak Daniel Tschofenig. "Raz 133 i dwa razy po 131 metrów - w takim stylu Piotr Żyła wrócił do zawodów Pucharu Świata. W Engelbergu z miejsca, dość niespodziewanie, stał się najlepszym z Polaków" - pisał Jakub Balcerski ze Sport.pl.

REKLAMA







Zobacz wideo Prawdziwa historia "Bestii z Hinterzarten". Odwiedziliśmy miasto Stefana Horngachera









Czytaj także:


PŚ w Engelbergu. O której dzisiaj skoki narciarskie? [TRANSMISJA NA ŻYWO]



W poprzednim sezonie Polacy radzili sobie bardzo przeciętnie w Engelbergu. W pierwszym konkursie najwyżej znalazł się Kamil Stoch (21.) i Piotr Żyła (22.), natomiast w drugim z konkursów Dawid Kubacki zajął 14. miejsce, a Kamil Stoch znalazł się na 23. pozycji. Piątkowe kwalifikacje każą sugerować, iż w tym roku Polska osiągnie lepsze wyniki w Szwajcarii.
W Szwajcarii kibice najbardziej liczą na Gregora Deschwandena, który zajął dziesiąte miejsce w piątkowych kwalifikacjach. Do tej pory Szwajcar zgromadził 359 punktów w klasyfikacji generalnej, a do tego dwukrotnie stanął na podium, odpowiednio w Wiśle oraz Titisee-Neustadt. Wcześniej Deschwanden nie wziął udziału w drugiej sesji treningowej w Engelbergu. Czym było to spowodowane?






Czytaj także:


Stoch przeskoczył skocznię! Ustanowił rekord widmo



Problemy zdrowotne Deschwandena. "Miałbym większy problem"
Deschwanden ujawnił w rozmowie ze szwajcarskimi dziennikarzami, iż walczy w Engelbergu z problemami zdrowotnymi. - Miałem gorączkę i dreszcze. Dziś znów jestem w lepszej formie, niż wczoraj. Gdybym był biegaczem narciarskim lub biathlonistą, to miałbym większy problem - powiedział. Dziennik "Blick" podaje, iż objawy przeziębienia u Deschwandena zaczęły się w czwartkowy wieczór, a przez cały piątek był na środkach przeciwbólowych.
Zobacz też: Żyła odpalił w kwalifikacjach! Wiatr szalał w Engelbergu



Poza Deschwandenem awans do sobotniego konkursu wywalczył Killian Peier, który zajął 20. miejsce. "Być może do niedzieli szwajcarska seria horrorów dobiegnie końca. Od ponad dziesięciu lat czekamy na triumf w Pucharze Świata. Dzięki Deschwandenowi szanse Szwajcarii na triumf są większe niż od dawna" - czytamy w artykule "Blicka". Najlepsze wyniki w Engelbergu Deschwanden uzyskał w zeszłym sezonie, gdy zajął ósme i szóste miejsce w konkursach indywidualnych.
Sobotni konkurs indywidualny w Engelbergu rozpocznie się o godz. 16:00. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału