Alarm przed meczem Polski z Holandią na Euro. Probierz ma problem. "Beznadziejny"

1 tydzień temu
Nie udał się Romie rewanż z Bayerem Leverkusen (2:2) w półfinale Ligi Europy. Mecz w Niemczech wybitnie nie wyszedł też Nicoli Zalewskiemu, który na boisku spędził ponad godzinę. Włoskie media widziały w Polaku jednego z najgorszych zawodników spotkania. "Beznadziejny. Mylił się we wszystkim i wszędzie" - napisali dziennikarze portalu romatoday.it.
W czwartek Bayer Leverkusen wywalczył awans do finału Ligi Europy. Drużyna Xabiego Alonso nie przegrała 49. oficjalnego meczu z rzędu, mimo iż przegrywała u siebie z Romą 0:2 po dwóch bramkach Leandro Paredesa z rzutów karnych.
REKLAMA


Zobacz wideo Sceny w trakcie finału Pucharu Polski! Wisła Kraków i Pogoń Szczecin w akcji


Remis 2:2 gospodarze uratowali po samobójczym golu Gianluki Manciniego z 82. minuty i bramce Josipa Stanisicia na sekundy przed końcem spotkania. Bayer awansował do finału po tym, jak w pierwszym meczu w Rzymie wygrał 2:0.
Ponad godzinę w rewanżu na boisku spędził Nicola Zalewski. Reprezentant Polski wszedł na boisko w 21. minucie, zmieniając kontuzjowanego Leonardo Spinazzolę. I nie była to dobra zmiana. Zalewski od początku miał wielkie problemy z Jeremiem Frimpongiem i już osiem minut po wejściu zobaczył żółtą kartkę. To niekoniecznie dobra informacja dla Polski, wszak już w czerwcu w meczu otwarcia zagramy z Holandią, w której Frimpong występuje. Zalewski w ostatnich meczach był zaś naszym najlepszym piłkarzem, który głównie grał na lewym wahadle. Michał Probierz będzie się musiał zastanowić, czy Zalewski poradzi sobie w defensywnych pojedynkach z przebojowym piłkarzem Leverkusen.


Niedługo później Polak został przesunięty na przeciwną stronę, by unikać pojedynków z Holendrem i uniknąć potencjalnej czerwonej kartki. Zalewski miał jedno niezłe dośrodkowanie i jeden wrzut z autu, które narobiły zamieszania pod bramką Mateja Kovara, ale na tym pozytywy się skończyły.
I tak też widziały to włoskie media. "Wszedł na boisko i od razu cierpiał. Nie radził sobie z Frimpongiem, który co chwilę wygrywał z nim pojedynki" - napisał włoski Eurosport, oceniając Zalewskiego na "piątkę" w 10-stopniowej skali. Nikt nie dostał niższej oceny. Równie nisko oceniony został jedynie Mancini.


Włosi skrytykowali Zalewskiego
Równie nisko Zalewskiego ocenił włoski "Sky Sports". Polak, obok Romelu Lukaku, został najniżej ocenionym zawodnikiem Romy za to spotkanie. "Cierpiał przez szybkość i nieprzewidywalność Frimponga" - napisali dziennikarze portalu sport.virgilio.it, którzy przyznali Zalewskiemu notę 5,5. Niżej ocenieni zostali tylko Mancini i Mile Svilar.
"Frimpong robił, co chciał. To nie był dobry występ Zalewskiego" - napisali dziennikarze portalu ilgiornale.it. Ci ocenili Polaka na 5,5. Równie nisko ocenieni zostali tylko Svilar, Mancini i Lukaku. "La Gazzetta dello Sport" przyznała Zalewskiemu "piątkę", czyniąc z niego najgorszego zawodnika spotkania.


Tak samo uczynili dziennikarze portalu romatoday.it. "Beznadziejny. Mylił się we wszystkim i wszędzie" - uzasadnili. Równie nisko ocenili jedynie Lukaku. Bezlitośni byli też na portalu calciomercato.it, gdzie Zalewski otrzymał kolejną "piątkę". "Wprowadzony w pośpiechu, nie poradził sobie z Frimpongiem" - czytamy.


Ciut wyżej, bo na "szóstkę" Zalewskiego ocenił portal leggo.it. Niżej, bo na 5,5 zasłużył jednak tylko Lukaku. "Frimpong nie dał mu szans. Polak lepiej wyglądał po przeciwnej stronie, ale dalej nie zasłużył na nic więcej" - podsumował portal sportmediaset.it, który przyznał Polakowi "piątkę". Nikt nie dostał niższej oceny.
Idź do oryginalnego materiału