Za nami przedostatni etap tegorocznego Rajdu Dakar. Chociaż w piątek finałowy odcinek specjalny będzie dosyć krótki, wciąż nie możemy ostatecznie przesądzić jaki będzie skład podium. Nowymi liderami rajdu zostali właśnie Yazeed Al Rajhi i Timo Gottschalk. Natomiast historia ostatnich lat pokazała, iż w Dakarze nie można być niczego pewnym aż do samej linii mety. Jutro czekają na nas przynajmniej dwa fascynujące pojedynki.
Rajd Dakar 2025 ma nowych liderów
Uczestnicy Rajdu Dakar w dalszym ciągu przemierzają wydmy pustyni Ar-Rab al-Chali. W trakcie dzisiejszego etapu czekały na nich 232 kilometry dojazdówek oraz odcinek specjalny o długości 275 kilometrów. Oznacza to, iż właśnie dzisiaj odbył się najdłuższy z trzech finałowych odcinków pustynnego maratonu rozgrywanych na wydmach „Pustej Ćwiartki”. W zamyśle to miał być decydujący dla losów rajdu etap. To właśnie dzisiaj należało zaatakować i zrobić różnicę. Wielkich sensacji co prawda nie było, ale… w czołówce doszło do pewnych zmian.
Najlepszym czasem popisali się dziś Mattias Ekstrom i Emil Bergkvist. Dla Szwedów jest to niezwykle istotne w kontekście walki o podium. W tej rywalizacji ich bezpośrednimi rywalami są Nasser Al-Attiyah i Edouard Boulanger. Załoga zespołu The Dacia Sandriders straciła dziś do rywali zaledwie 41 sekund i zajęła na etapie 2. miejsce. W tym momencie różnica w klasyfikacji generalnej wynosi pomiędzy nimi 4 minuty i 16 sekund. Wydaje się, iż to sporo, ale z ogłoszeniami poczekajmy jednak do końca finałowego etapu rajdu.
Walka o zwycięstwo trwa
Na 3. pozycji uplasowali się dzisiaj Yazeed Al Rajhi i Timo Gottschalk (+1m 45s). Dotychczasowi liderzy, czyli Henk Lategan i Brett Cummings zajęli dzisiaj 5. lokatę. Natomiast tutaj strata była już zdecydowanie bardziej wyraźna – przeszło 10 minut do Ekstroma i Bergkvista. Wobec tego reprezentanci Republiki Południowej Afryki ponownie stracili swoje prowadzenie w rajdzie. Aktualnie tracą oni do Al Rajhiego i Gottschalka 6 minut i 11 sekund. Natomiast powtórzę to samo, co w przypadku walki o 3. miejsce – z ogłoszeniami poczekajmy do mety finałowego etapu.
Ta ostrożność nie jest nieuzasadniona. Wspomnijmy ubiegłoroczną edycję Rajdu Dakar. Po wykluczeniu Eryka Goczała, który w klasie Challenger miał przewagę ponad godziny, liderem został Mitch Guthrie. Przed finałowym etapem Amerykanin miał ponad 25 minut przewagi nad Cristiną Gutierrez. Guthrie stracił jednak podczas finałowego etapu ponad godzinę i zakończył rajd prawie 37 minut za Gutierrez, która zresztą teraz jedzie Dacią Sandrider w klasie Ultimate. Rok wcześniej w klasie SSV Rokas Baciuska przystąpił do ostatniego etapu z przewagą 3 minut i 24 sekund nad Erykiem Goczałem. Rajd zakończył… prawie 17 minut za Polakiem. Podobne sytuacje na przestrzeni lat można by mnożyć przez długi czas.
Pogoń za Beduinem
Nieco więcej komfortu ma prowadzący w klasie motocykli Daniel Sanders. Australijczyk wypracował 9 minut przewagi nad drugim Toshą Schareiną. W kilku kategoriach rywalizacja wciąż jednak trwa. Tutaj żadna przewaga nie jest bezpieczna. choćby biorąc pod uwagę fakt, iż finałowy odcinek specjalny ma zaledwie 61 kilometrów długości. Nikt nie patrzy na to w kategoriach finałowego etapu kolarskiego Tour de France na Champs-Elysees. Tam leje się szampan, a wielu kolarzy traktuje to jako spotkanie towarzyskie i małe „rozjeżdżenie”, a nie jako realną rywalizację. Finałowy etap na Rajdzie Dakar wciąż ma potężne znaczenie. Wszak nikt nie chce zaprzepaścić dwutygodniowej pracy i rywalizacji na ponad 5000 kilometrach odcinków w trakcie finałowego dnia rajdu.
Wyniki Rajd Dakar – Na 11. Etapie
Wyniki Rajd Dakar – Po 11. Etapie
Zdjęcie główne: A.S.O. / Frederic Le Floc’h / DPPI