Akademia Motorsportu Orlenu – co o niej wiemy

7 godzin temu



Dziś poznaliśmy nazwiska 8 kierowców, którzy wejdą w skład Akademii Motorsportu Orlenu. Czego można się spodziewać?

Kierowcy

W omawianiu Akademii Motorsportu Orlenu są dwie bardzo ważne sprawy – jej skład oraz działania. W tej pierwszej możemy powiedzieć już sporo. Dziś poznaliśmy nazwiska ósemki zawodników, którzy wejdą w jej skład.

Spośród tych, którzy byli już wspierani przez Orlen, mamy Kacpra Sztukę (bez ogłoszonego programu na 2025), Macieja Gładysza (Eurocup-F3), Jana Przyrowskiego (Hiszpańska Formuła 4), Borysa Łyżeń (karting) i Kacpra Rajpolda (karting).

Do grona wspieranych przez Orlen kierowców wrócił Tymek Kucharczyk (bez ogłoszonego programu na 2025), Wojciecha Wodę (karting) i Amelię Wyszomirską (karting).



Co wiemy?

Szczerze mówiąc, bardzo chciałbym przekazać Wam w tym ważnym temacie jak najwięcej informacji. Dzisiejsze ogłoszenie odbyło się w bardzo kameralnym gronie (zdjęcia ze śniadania prasowego, na którym ogłaszano sprawę widziałem tylko u dwóch dziennikarzy, ale mogłem coś przeoczyć). Nie widzę wzmianki o tym wydarzeniu ani w social mediach Orlenu, ani na stronie koncernu (strona Orlen Teamu została chyba zlikwidowana). Nie została też wysłana (albo do mnie nie dotarła) żadna informacja w tej sprawie.

Spośród kierowców włączonych do Akademii Orlenu tylko dwoje (najmniej znani Wojciech Woda i Amelia Wyszomirska) udostępniło relację Mikołaja Sokoła na Instagramie w tej sprawie. Wyszomirska zamieściła jeszcze post z informacją o swoim włączeniu do Akademii. I w sumie on dostarcza nam jedynych oficjalnych informacji, a raczej jednej – iż „kluczowym partnerem programu jest Polski Związek Motorowy” (na stronie pzm.pl brak świeżych informacji o Akademii).

Żaden inny kierowca włączony do Akademii dotychczas nie wspomniał w swoich social mediach o włączeniu do Akademii.

Ze zdjęcia Cezarego Gutowskiego możemy wyczytać, iż jest to „pierwsza edycja programu”, w której weźmie udział „pierwsza w historii Orlen Team kierowczyni” oraz iż program był konsultowany z „Visa Cash App RB Formula One Team”.

Na prezentacji widocznej w poście pana Cezarego widzimy również trzeci slajd z informacjami o wspieraniu snookerzysty Michała Szubarczyka, programie „Piłkarska przyszłość z ORLENem” oraz hasła „Współpraca ze związkami sportowymi” oraz „Aktywna Szkoła”.

Jak pisze Gutowski, lista wspieranych sportowców nie pozostało zamknięta, a kolejnymi członkami mają być zawodniczki.

Być może przegapiłem gdzieś ważne wieści w tej sprawie, być może szukałem niedokładnie – o ile tak to przepraszam i będę wdzięczny bardziej wnikliwym za zwrócenie uwagi.

Czego się domyślamy

Od razu napiszę, iż ten akapit to tylko moje przemyślenia na podstawie dostępnych „informacji” oraz dobiegających zza kulis pogłosek.

Pisząc bardzo zachowawczo i niesamowicie dyplomatycznie pozwolę sobie stwierdzić, iż o ile ktoś ma nadzieję, iż Akademia Motorsportu Orlenu w znaczącym stopniu zmieni losy kierowców do niej włączonych, to może się rozczarować. Akademia ma wspierać zawodników przede wszystkim finansowo, choć w przypadku takich kierowców jak Kacper Sztuka, Tymek Kucharczyk, Maciej Gładysz czy Jan Przyrowski powinniśmy mówić nie o wspieraniu, a o sponsoringu bo jednak pieniądze dostaną (raczej) za oddanie miejsca pod logo na swoich kombinezonach/bolidach.

Trudno się spodziewać (tu przez cały czas dyplomacja), iż pieniądze „zaoszczędzone” na wycofaniu się z Formuły 1 (około 50-60 mln złotych w 2025 roku) trafią do członków Akademii Motorsportu. Kilku kierowców z Akademii było już wspieranych przez Orlen i w ich pzypadku będzie to „utrzymanie” dotychczasowej współpracy (co nie oznacza utrzymania dotychczasowej wysokości wsparcia).

Dość trafnie (i raczej również dyplomatycznie) podobne „przypuszczenia” przekazuje Mateusz Ligęza z Radia Zet.

Wielu wciąż wierzy, iż Sztuka lub Kucharczyk pojadą w tym roku w F3. Cóż… ciemno to widzę. Super, iż mają wsparcie PKN, ale wchodzą nowe, inne lata finansowania polskiego sportu, w tym motosportu. Za duży budżet do uzbierania, niestety – szykują się inne serie wyścigowe. #f1pl

— Mateusz Ligęza (@LigezaMateusz) January 30, 2025

Zmiana

A tak już pisząc wprost – pieniądze Orlenu przeznaczone na motorsport będą w 2025 roku znacznie mniejsze. Jest to wynik zmiany polityki zarządzania środkami koncernu i każdy może oceniać to jak chce.

Oczywiście przez cały czas wspierani będą kluczowi dla Orlenu kierowcy – w tym Robert Kubica czy Bartosz Zmarzlik, ale wydatki na inne aktywności mogą być ograniczane.

Dobrze, iż wymienieni wyżej kierowcy otrzymają jakiekolwiek pieniądze z Orlenu, fajnie, iż są „wspierani”, ale tu po raz kolejny możemy przekląć ogromne koszty związane z uprawianiem motorsportu.

Wiem, iż wiele osób może narzekać na Orlen, ale z drugiej strony trzeba po pierwsze posłuchać nieco Roberta Kubicy (który mówi, iż nie powinno się szukać i wymagać pieniędzy tylko w jednym źródle), a z drugiej spojrzeć na to, iż w Polsce przez cały czas wsparcie sportowców to prawie wyłącznie (biorąc pod uwagę wysokości pieniędzy) spółki państwowe.



Na zachodzie te proporcje są odwrócone – sponsorami są firmy prywatne. Właśnie one w Polsce muszą zacząć widzieć interes we wspieraniu kierowców, muszą spróbować przekonać się do inwestycji w motorsport i reklamę w nim. Nie możemy być na garnuszku tylko jednej firmy.

Tu brawa dla tych kierowców, którzy zdobywają pieniądze z wielu źródeł i starają się o pozyskiwanie sponsorów w różnych branżach. Tu modelowym przykładem może być Maciej Gładysz, który oprócz świetnej formy za kółkiem, stara się też dawać wiele w social mediach i osobiście swoim partnerom. Stąd partnerstwa nie tylko z firmami państwowymi, ale też przedsiębiorstwami.

Akademia Motorsportu Orlenu jej członków nie zbawi. Być może najbardziej obecność w niej odczują kartingowcy. Jasne, wolelibyśmy w niej więcej pieniędzy (i więcej informacji o niej), ale jak się nie ma co się lubi…

Idź do oryginalnego materiału