 Tydzień temu świat skoków narciarskich obiegła niespodziewana wieść od Stefana Krafta. Austriacki zawodnik, będący żywą legendą dyscypliny, podczas zabawy z kotem sąsiada został przez niego pogryziony i podrapany. Po siedmiu dniach, jeszcze przed konkursem na skoczni normalnej, temat powrócił. Temat wywoływał dużo zdrowego śmiechu, rozbawiony był zwłaszcza obóz Norwegów.
Tydzień temu świat skoków narciarskich obiegła niespodziewana wieść od Stefana Krafta. Austriacki zawodnik, będący żywą legendą dyscypliny, podczas zabawy z kotem sąsiada został przez niego pogryziony i podrapany. Po siedmiu dniach, jeszcze przed konkursem na skoczni normalnej, temat powrócił. Temat wywoływał dużo zdrowego śmiechu, rozbawiony był zwłaszcza obóz Norwegów.














