
Przyszłość Marka Papszuna przez cały czas pozostaje jedną z największych zagadek Ekstraklasy. Trener Rakowa Częstochowa jasno zadeklarował, iż chce przejść do Legii Warszawa, ale na drodze stoi finansowa ściana postawiona przez klub spod Jasnej Góry. Najnowsze informacje ujawnione przez Pawła Paczula z Weszlo.com tylko podkręcają temperaturę tego konfliktu.
Raków od początku daje do zrozumienia, iż nie odda Papszuna za bezcen. Już pierwszą propozycję Legii nazwano wewnątrz klubu obraźliwą. Teraz okazuje się, iż stołeczny zespół poszedł jeszcze dalej i dołączył do oferty bonus, który w polskiej piłce można traktować jedynie jako czystą fikcję.
Paweł Paczul poinformował, iż Legia zaproponowała Rakowowi wypłatę bonusu w momencie, gdy… awansuje do Ligi Mistrzów.
Trudno się dziwić, iż takie podejście w Częstochowie wywołało jedynie rozbawienie i irytację. W krajowych realiach to zapis pozbawiony sensu. Od reformy Champions League polski klub zameldował się w fazie grupowej tylko trzy razy, a ostatni występ miał miejsce prawie dekadę temu. Była to właśnie Legia w okresie 2016/2017.
Raków nie zamierza więc traktować tej propozycji jako realnej formy rekompensaty za stratę trenera, który przez lata budował potęgę klubu. Wszystko wskazuje na to, iż Michał Świerczewski oczekuje klasycznej, wysokiej kwoty, a nie bonusów z kategorii życzeniowych.
Według ostatnich doniesień rozmowa zaczyna się dopiero przy milionie euro, co oznacza, iż Dariusz Mioduski będzie musiał sięgnąć po naprawdę poważne środki, jeżeli chce doprowadzić ten transfer do skutku.
Saga trwa, a emocje rosną z każdą godziną. Wszystko może się rozstrzygnąć w najbliższych dniach.

2 tygodni temu








![Bilans na plus [FOTO]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/12/597304557_1165209525595746_1157337093477911572_n.jpg)






