Absolutny hit! Kownacki może wrócić do Ekstraklasy! "Stać nas"

1 miesiąc temu
- Od samego początku celem było na to okienko pozyskanie dwóch równorzędnych, mocno rywalizujących ze sobą napastników - ujawnił Michał Rydz na antenie Kanału Sportowego. W ostatnich dniach wiele mówiło się o zainteresowaniu Widzewa Łódź Dawidem Kownackim. Czy ten transfer jest rozważany przez klub i czy stać go na sprowadzenie Polaka? Prezes zarządu Widzewa zabrał głos.
Widzew Łódź potężnie zbroi się przed nadchodzącym sezonem. Ewidentnie celem jest to, by jak najszybciej włączyć się do walki o podium ekstraklasy. Nowy właściciel zainwestował już naprawdę mnóstwo pieniędzy, sprowadzając Mariusza Fornalczyka, Samuela Akere, Angela Baena, Sebastiana Bergiera czy Macieja Kikolskiego. Na radarze łódzkiej ekipy jest teraz środkowy napastnik. Klub był zainteresowany Angelem Rodado, ale ten ostatecznie postanowił przedłużyć kontrakt z Wisłą Kraków. W ostatnich dniach z Widzewem łączy się jeszcze jedno nazwisko. Wydawało się, iż na drodze mogą stanąć finanse, ale teraz doszło do zwrotu.


REKLAMA


Zobacz wideo "Dostaję po plecach, bo ludzie wiedzą, jak mam na nazwisko"


Dawid Kownacki trafi do Widzewa Łódź? Michał Rydz: "Zobaczymy"
Widzew przygląda się sytuacji Dawida Kownackiego, o czym kilka dni temu informował Goal.pl. Poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Fortunnie Duesseldorf, ale klub nie zdecydował się go wykupić, mimo iż spisywał się dość solidnie. Powód? Oczekiwania finansowe Werderu Brema. Ten życzył sobie około 2,5 mln euro za Polaka, choć rzekomo teraz ta kwota to około 3, a choćby 3,5 mln euro. Wydawało się, iż dla Widzewa te oczekiwania również mogą być problemem. A jednak!


Głos w sprawie zabrał Michał Rydz, prezes zarządu ekstraklasowicza. - Tak, Dawid Kownacki był weryfikowany - ujawnił w programie "Moc Futbolu" na Kanale Sportowym. Prowadzący próbowali nieco pociągnąć działacza za język i zapytali, czy piłkarz jest celem transferowym, czy nie ma już tematu. - Zobaczymy - mówił dość tajemniczo Rydz. Zapewnił jednak, iż pieniądze nie są problemem, by kupić Polaka. - Stać nas na jego sprowadzenie - ujawnił działacz.
Napastnik wciąż poszukiwany
- Od samego początku celem było na to okienko pozyskanie dwóch równorzędnych, mocno rywalizujących ze sobą napastników. Od pierwszego dnia przygotowań jest z nami Sebastian Bergier, z czego się cieszę, ale cel się nie zmienia - szukamy cały czas dla niego mocnej rywalizacji - podkreślał Rydz.
Zobacz też: Oto kogo kupiła Barcelona. Nagrali go, jak wychodzi z siedziby klubu.


Transfer do Widzewa mógłby być szansą na regularną grę dla Kownackiego. W Werderze Brema raczej takiej okazji mieć nie będzie, choć zespół gra w zdecydowanie silniejszej lidze. Tyle tylko, iż Polak trafił do tego klubu w 2023 roku, ale wystąpił w zaledwie 22 meczach i w żadnym nie zaliczył gola czy też asysty. Po roku trafił na wypożyczenie do Fortuny. Dodatkowo przygotowania do sezonu nie przebiegają po jego myśli.
"Kownacki długo był na boisku widzem. W 62. minucie zakończył się jego niepozorny występ. 28-latek i tak był już uważany za kandydata do odejścia, ale to wyjazdowe spotkanie wydaje się być dla niego dodatkowym ostrzeżeniem. Trener Horst Steffen nie zamyka mu jednak drzwi. Jeszcze nie" - pisał "Weser-Kurier" o występie Kownackiego w sobotnim sparingu. Widzew rozpocznie sezon już w sobotę 19 lipca, a jego rywalem będzie Zagłębie Lubin. Początek meczu o godzinie 14:45.
Idź do oryginalnego materiału