19 - to liczba punktów, która różniła Milan i Napoli w tabeli ligi włoskiej w poprzednim sezonie. Napoli zdobyło tytuł mistrzowski, a Milan był poza strefą europejskich pucharów. Zespół Antonio Conte "posmakował" stabilizacji, bo trener dał się przekonać do pozostania w klubie, natomiast Milan wszedł w nową erę, już pod wodzą Massimiliano Allegriego. W niedzielny wieczór oba zespoły zagrały w hicie Serie A, a Napoli miało trzy punkty przewagi nad Milanem.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy sędziowie powinni być karani za złe decyzje? Kosecki: Dla nich już największą karą jest hejt w Internecie
Czytaj także:
Oto co zrobił Szczęsny po powrocie do bramki Barcelony. Ależ słowa Flicka!
Ależ popis Pulisicia na San Siro. Milan lepszy od mistrza Włoch w hicie
Pierwsza połowa hitu na San Siro miała jednego bohatera - był to Christian Pulisić. W trzeciej minucie Amerykanin asystował przy trafieniu Alexisa Saelemakersa, zagrywając piłkę wzdłuż bramki Napoli. 28 minut później Pulisić uderzył z pierwszej piłki po podaniu od Youssoufa Fofany. Te gole niejako obnażyły dwóch debiutantów w Napoli - 24-letniego Miguela Gutierreza i 21-letniego Lukę Marianucciego.
Mecz toczył się na wysokim poziomie intensywności, a Milan był w stanie zamknąć mistrza na własnej połowie. W jedenastej minucie dwie dobre interwencje zaliczył Mike Maignan, najpierw po próbie Gutierreza, a potem po strzale Scotta McTominaya. Dwie okazje miał też Andre-Frank Zambo Anguissa, ale pomocnik Napoli ich nie wykorzystał.
Czytaj także:
Lewandowski zaczął bardzo źle. Tak po meczu z Realem ocenili go Hiszpanie
Wynik mógł być dużo wyższy na korzyść Milanu, ale w 17. minucie Strahinja Pavlović uderzył piłkę głową po rzucie rożnym i nieznacznie się pomylił. Napoli liczyło na rzut karny po starciu McTominaya z Fikayo Tomorim, natomiast system VAR nie dopatrzył się tam przewinienia.
Po przerwie sytuacja Milanu znacznie się pogorszyła. W 54. minucie Pervis Estupinan powstrzymywał nieprzepisowo Giovanniego Di Lorenzo we własnym polu karnym, a po interwencji VAR-u defensor Milanu zobaczył czerwoną kartkę i Napoli otrzymało rzut karny. Gola na 1:2 strzelił Kevin De Bruyne.
Zobacz też: Nie do wiary, co Lewandowski zrobił w 84. minucie meczu z Realem Sociedad
Po tym, jak na boisku pojawił się Rafael Leao, to Milan skupił się na defensywie i szukał swoich okazji głównie przez kontrataki. W 84. minucie Portugalczyk znalazł się w polu karnym rywala - wcześniej był otoczony przez siedmiu (!) piłkarzy Napoli - natomiast piłka została wybita przez Gutierreza. Kilkanaście sekund później Adrien Rabiot zablokował ciałem strzał Eljifa Elmasa we własnym polu karnym. Potem Maignan złapał piłkę po strzale Noi Langa sprzed pola karnego.
Ostatecznie Milan przetrwał do końca w osłabieniu, także dzięki kilku interwencjom Maignana, i wygrał 2:1 z Napoli, przez co zrównał się punktami z mistrzem Włoch i został nowym liderem Serie A. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce 7 października 2023 r. po meczu Genoa - Milan (0:1).