Absolutna legenda stanęła przed sądem i została skazana. Oto co zrobiła

3 godzin temu
- Nie potrafię wyjaśnić swoich motywów, nie potrafię ich pojąć. To absurdalne, bo tego nie potrzebowałam - tłumaczyła się Julia Simon z czynów, których dopuściła się w ostatnich latach. Te zaprowadziły ją aż przed sąd. 10-krotna mistrzyni świata w biathlonie została skazana na karę więzienia, a to wcale nie musi być koniec jej problemów. Co takiego zrobiła 29-latka?
Julia Simon to jedna z najbardziej utytułowanych biathlonistek ostatnich lat. Na koncie ma m.in. aż 10 tytułów mistrzyni świata, srebro olimpijskie, trzy medale mistrzostw Europ (ale żaden z nich nie jest złoty) czy Kryształową Kulę. Francuska wciąż rywalizuje, więc szanse na kolejne krążki z pewnością się pojawią. Jak dotąd zarobiła w karierze sporo pieniędzy. Tym bardziej mogą dziwić zarzuty, jakie jej postawiono. Ba, zawodniczka przyznała się do ich popełnienia. Czy wpłynie to na jej przyszłość sportową?


REKLAMA


Zobacz wideo Czy Przemysławowi Salecie uderzyła "sodówka"? "Po sukcesie wstałem rano, a świat był taki sam"


Nie do wiary! Takie zarzuty postawiono Julii Simon. Sąd zadecydował w jej sprawie
"Przyszłość utytułowanej Francuzki w reprezentacji stoi teraz pod poważnym znakiem zapytania" - pisze news.sportbox.ru. Dlaczego? "Innym sportowcom będzie bardzo trudno zaufać partnerce, która kradnie karty kredytowe" - czytamy dalej. O to właśnie oskarżono Simon. Od 2021 roku biathlonistka miała dopuścić się kilku kradzieży kart kredytowych i oszustw. Wydawała z nich nieznaczne kwoty. Jej ofiarami miały paść trzy osoby, w tym m.in. koleżanka z kadry.


Ostatecznie Simon przyznała się do zarzucanych jej czynów. W piątek 24 października pojawiła się w sądzie i usłyszała wyrok. To kara trzech miesięcy pozbawienia wolności. Sankcja została jednak zawieszona, więc biathlonistka do więzienia nie trafi, chyba iż znów dopuści się nielegalnego czynu. Ponadto nałożono na nią grzywnę finansową. Mowa o 15 tysiącach euro.
Julia Simon skołowana. "To absurdalne, bo tego nie potrzebowałam"
Jak sama zainteresowana tłumaczyła się z popełnionych przestępstw? - Przyznaję się do kradzieży. Spanikowałam i wycofałam się, gdy federacja mi o tym powiedziała. Nie potrafię wyjaśnić swoich motywów, nie potrafię ich pojąć. (...) To absurdalne, bo tego nie potrzebowałam - mówiła, podkreślając, iż do kradzieży kart kredytowych nie popchnęły jej pobudki finansowe. Dlaczego więc się na to zdecydowała? Sama nie wie.
Zobacz też: 142 metry! Tak 18-latek z Polski zadebiutował w elicie skoków.


Konsekwencje wobec niej prawdopodobnie podejmie też francuska federacja. Czy ewentualny start Simon na zimowych igrzyskach olimpijskich 2026 stanął właśnie pod znakiem zapytania? Nie wiadomo, ale grozi jej zawieszenie. Jedno jest pewne - jeżeli pojedzie na imprezę, to będzie jedną z faworytek do medalu, bo wciąż znajduje się w wysokiej formie.
Idź do oryginalnego materiału