Absolutna kompromitacja zespołu Bułki. Powinni się zapaść pod ziemię

3 godzin temu
Zdjęcie: screen eleven sports, https://www.youtube.com/watch?v=oSke4Q3ErtI


OGC Nice ewidentnie nie leżą puchary. Nie tylko te europejskie, ale i krajowe. Niedługo po zajęciu przedostatniego miejsca w fazie ligowej Ligi Europy drużyna Marcina Bułki zagrała na wyjeździe ze Stade Briochin w 1/8 finału Pucharu Francji. Wydawało się, iż goście spokojnie utrzymają jednobramkowe prowadzenie, jednak ostatecznie czwartoligowiec sprawił ogromną sensację. Piłkarze OGC Nice przegrali w ostatnich minutach i pożegnali się z rozgrywkami.
Jeszcze przed startem rozgrywek Ligi Europy w odświeżonym formacie OGC Nice była postrzegana jako zespół, który spokojnie jest w stanie zająć miejsce w pierwszej ósemce fazy ligowej. Celem minimum było uplasowanie się na pozycjach 9-24 gwarantujących udział w play-offach. Tymczasem klub Marcina Bułki skończył na przedostatniej lokacie, zdobywając zaledwie trzy punkty w ośmiu meczach. Gorszy był tylko Karabach Agdam.

REKLAMA







Zobacz wideo Polska sztafeta z brązowym medalem mistrzostw Europy w short tracku. Pierwszy raz od 12 lat!



Totalna kompromitacja klubu Bułki. Historyczna porażka
Wydawało się, iż drużyna z Nicei przynajmniej w krajowym pucharze poradzi sobie zdecydowanie lepiej. W 1/8 finału Pucharu Francji trafiła na Stade Briochin, które na co dzień występuje w czwartej lidze. Starcie o ćwierćfinał rozpoczęło się w środę o godz. 20:45. Grająca na wyjeździe drużyna OGC Nice od pierwszej minuty była niesłychanie zachowawcza. Trener Franck Haise dokonał kilku zmian, jednak nie była to głęboko rezerwowa ekipa. Miejsce Marcina Bułki w meczu z Stade Briochin zajął Maxime Dupe.


Pierwszą bramkę kibice zgromadzeni na stadionie czwartoligowca oglądali dopiero w 54. minucie. Wtedy to Tom Louchet wykorzystał podanie Sofiane Diopa i dał gościom upragnione prowadzenie. Zespół z Nicei zaczął grać na alibi. Zlekceważył rywala i jak najmniejszym kosztem chciał dotrwać do końcowego gwizdka z jednobramkową zaliczką.
Tymczasem gospodarze sprawili przybyłym gwiazdom niezłego psikusa. Wszystko dzięki obrońcy Hugo Boudinowi, który najpierw sensacyjnie doprowadził do remisu, a w siódmej minucie doliczonego czasu gry strzelił gola na 2:1. Tym samym Stade Briochin wyrzuciło z Pucharu Francji naszpikowaną gwiazdami drużynę polskiego bramkarza. To niewątpliwie wyjątkowy moment dla klubu z czwartej ligi. W swojej 124-letniej historii Stade Briochin pierwszy raz awansowało do ćwierćfinału krajowego pucharu. Tuż po drugiej bramce na malutkim obiekcie zapanowała istna euforia.
Zobacz też: "Nie wyobrażam sobie gry w Legii. Zrobili mi coś, czego nigdy nie zapomnę"



Marcin Bułka z pewnością może mieć pretensje do swoich kolegów, którzy nie potrafili zrealizować pozornie prostego zadania. Pocieszeniem dla kibiców OGC Nice może być jedynie Ligue 1, w której ich klub po 20. kolejkach zajmuje piąte miejsce z 34 punktami na koncie. W ćwierćfinale Pucharu Francji oprócz Stade Briochin czekają już Paris Saint-Germain, Brest, Guingamp, Cannes, Angers i Dunkerque. W czwartek poznamy wszystkich ćwierćfinalistów. Ostatnim z nich będzie Bourgoin Jallieu lub Stade de Reims.








Stade Briochin - OGC Nice 2:1
Bramki: 54'Tom Louchet, 88' i 90+7' Hugo Boudin.
Idź do oryginalnego materiału