Zeszły rok był bardzo udany dla Sinnera, bo wygrał wielkoszlemowe Australian Open i US Open, a ponadto dotarł do półfinału Rolanda Garrosa. "Najsłabiej" poszło mu na Wimbledonie, gdzie dotarł do ćwierćfinału. Tenisista walczy w tourze od 2018 roku, a rok później zadebiutował w głównej drabince Wielkiego Szlema. W ostatnich latach Sinner zrobił ogromny progres i duża w tym zasługa jego trenera Darrena Cahilla, z którym współpracuje od 2022 roku.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"
Jannik Sinner ogłosił gigantyczne zmiany
Po zwycięstwie z Tristanem Schoolkate Włoch rzucił prawdziwą bombę i potwierdził doniesienia, iż rok 2025 będzie ostatnim, w którym współpracuje z trenerem Cahillem. W jego sztabie szkoleniowym znajduje się także Simone Vagnozzi.
"Jeden rok to wciąż długo. Nie chcę za dużo mówić o jego przejściu na emeryturę. Czuję się bardzo, bardzo szczęśliwy i cieszę się, iż mogę być jego ostatnim zawodnikiem w Tourze. Jest niesamowitym trenerem i wspaniałą osobą, nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich innych graczy, z którymi pracował" - powiedział, cytowany przez serwis atptour.com.
Zobacz też: Navratilova grzmi ws. Świątek. "To wszystko śmierdzi"
Włoch ma nadzieję, iż po zakończeniu sezonu jego trener będzie mógł cieszyć się "niezapomnianym pożegnaniem". "Dla mnie to ogromny zaszczyt. Mam nadzieję, iż uda nam się zaliczyć dobry sezon, ale zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Wiele wspaniałych rzeczy czeka go również po pracy w tenisie" - wyznał.
Media: Cahill wyniósł tenis Sinnera na inny poziom
Darren Cahill w trakcie swojej kariery trenerskiej współpracował z byłymi numerami jeden na świecie: Andre Agassim, Lleytonem Hewittem i Simoną Halep. Tę decyzję skomentował w serwisie X José Morón z Punto de Break.
"Darren wyniósł tenis Jannika na inny poziom i był bardzo istotną częścią zespołu. Kilka miesięcy temu Cahill już dał do zrozumienia, iż Sinner będzie ostatnim tenisistą, którego trenował i iż nie zamierza spędzać więcej czasu w podróżowaniu po tourze" - czytamy.