A jednak! Sensacyjna decyzja po klęsce Interu w LM. Koniec epoki

1 dzień temu
We wtorek po południu Inter Mediolan i Simone Inzaghi dogadali się ws. przyszłości. Według najnowszych wieści temat jest już definitywnie zamknięty. Od jakiegoś czasu pojawiały się doniesienia, iż włoski gigant może potrzebować odświeżenia, choć z Inzaghim u steru wrócił do grona najsilniejszych klubów świata.
Włoska stacja Sky Sport informowała dzisiaj po południu o spotkaniu władz Interu Mediolan z Simone Inzaghim. Potrwało ono stosunkowo krótko. Tuż po jego zakończeniu pojawiły się informacje o ostatecznej decyzji ws. trenera finalisty Ligi Mistrzów.


REKLAMA


Zobacz wideo Kto zostanie nowym trenerem Legii? Kosecki: Henning Berg chyba zobaczył co się tu dzieje i zrezygnował


To koniec. Inter bez trenera
Jak podaje Fabrizio Romano, Inter i Inzaghi doszli do porozumienia o zakończeniu dotychczasowej współpracy. Włoch pożegna się z klubem z Mediolanu po czterech latach. W tym czasie dwukrotnie awansował do finału Ligi Mistrzów i zdobył mistrzostwo Włoch. Dwukrotnie wygrał Coppa Italia i trzykrotnie krajowy Superpuchar.
W związku z powyższą decyzją Inzaghi nie poprowadzi Interu w Klubowych Mistrzostwach Świata FIFA. Według najnowszych wieści przejmie saudyjskie Al Hilal. Nowy kontrakt z wicemistrzem Arabii Saudyjskiej ma podpisać w tym tygodniu.


Inter miał w tym sezonie apetyt na potrójną, a choćby poczwórną koronę, ale nie zdobył żadnego trofeum. W styczniu przegrał Superpuchar Włoch. Prowadził w finale z AC Milan 2:0, by ostatecznie przegrać 2:3.
Wiosna to pasmo kolejnych niepowodzeń. Inter odpadł w półfinale Pucharu Włoch, został wyeliminowany przez Milan. "Nerazzurri" nie wygrali żadnego z pięciu derbowych starć z "Rossoneri" w tym sezonie (dwa remisy i trzy porażki). Inter przegrał mistrzostwo Włoch z Napoli zaledwie o jeden punkt. najważniejsze były porażki z Bologną, Romą i remis z Lazio w ostatnich kolejkach sezonu.


Zobacz też: Clijsters stoi murem za Świątek. I mówi wprost: "Ciężko to zrozumieć"
Ustępujący mistrz Italii osłodził sobie ten okres wyeliminowaniem FC Barcelony w półfinale Ligi Mistrzów, ale w sobotnim finale w Monachium został rozbity przez Paris Saint-Germain (0:5).
Z jednej strony władze Interu i kibice mają co zawdzięczać Inzaghiemu, bo dzięki niemu mediolańczycy znów stali się jednym z najlepszych klubów świata. Z drugiej ostatnie wyniki sugerowały, iż formuła dotychczasowej współpracy zaczęła się wyczerpywać i zespół potrzebuje zupełnie nowego bodźca.
Simone Inzaghi poprowadził Inter łącznie w 217 meczach, wykręcając średnią 2,14 pkt. na spotkanie. W tym czasie odniósł 141 zwycięstw, zaliczył 41 remisów, poniósł 35 porażek.


Inter zagra w czerwcu w KMŚ. W grupie zmierzy się z Monterrey (Meksyk), Urawa Red Diamonds (Japonia, trenerem Maciej Skorża) i River Plate (Argentyna).
Piłkarzami Interu są Piotr Zieliński i Nicola Zalewski (wypożyczony z AS Romy, ale ma zostać wykupiony).
Idź do oryginalnego materiału