Ostatnie tygodnie były jednym wielkim blamażem dla Realu Madryt. Fani chcieliby już zapewne, by ten sezon się skończył. Bolesne porażki z Arsenalem w Lidze Mistrzów oraz w finale Pucharu Króla z FC Barceloną udowodniły tylko, iż obecne rozgrywki zostały przez władze klubu zaniedbane. Nie ma co się zatem dziwić, iż wszyscy domagają się zwolnienia Carlo Ancelottiego, który po latach sukcesów, zaczyna po prostu nie spełniać oczekiwań.
REKLAMA
Zobacz wideo Tak mógł oszukiwać każdy skoczek. Wyciekło szokujące nagranie
Nowe wieści ws. Ancelottiego. "Ustne porozumienie jest już zawarte"
- Mam wiele sentymentu do tego klubu i moich zawodników. O mojej przyszłości opowiem 25 maja, nie wcześniej. (...) Nie mam zamiaru teraz o tym dyskutować. Jestem spokojny i szczęśliwy. Doskonale wiem, co zamierzam zrobić - stwierdził na ostatniej konferencji prasowej. - To nie był spektakularny rok, ale zostało pięć meczów i wszystko może się zmienić. jeżeli wygramy, sezon może stać się dobry - zapewnił.
Dziennik "The Athletic" ogłosił w poniedziałek, iż Carlo Ancelotti porozumiał się z Realem Madryt, co do warunków odejścia. Ostatnia kwestia dotyczyła pensji za pozostały rok kontraktu, gdyż szkoleniowiec w grudniu 2023 roku przedłużył umowę do 2026. "Ustne porozumienie jest już zawarte, a po dopełnieniu wszelkich formalności nastąpi oficjalne ogłoszenie" - napisano, zaznaczając, iż może do tego dojść już po niedzielnym El Clasico z FC Barceloną.
Rozmowy Ancelottiego z Brazylijską Konfederację Piłkarską (CBF) są coraz bardziej intensywne. Włoch ma być "marzeniem prezydenta Ednaldo Rodriguesa". Oczekiwano, iż umowę z CBF podpisze już 28 kwietnia, kiedy spotkał się z jej przedstawicielami w Londynie, natomiast sprawa "utknęła w martwym punkcie". Oczekuje się, iż poprowadzi jednak Brazylijczyków już podczas czerwcowych meczów el. MŚ 2026 z Ekwadorem i Paragwajem.
Gdyby stało się jednak coś niespodziewanego, to CBF ma również na liście życzeń prowadzącego saudyjski Al-Hilal Jorge Jesusa. Mimo to priorytetem jest Ancelotti i na tym wszyscy w brazylijskiej federacji się skupiają. Wiele zatem wskazuje na to, iż szkoleniowiec odejdzie zatem z Realu. I choć obecny sezon jest kompletnie nieudany, to Włoch jest "najbardziej utytułowanym trenerem w historii klubu z 15 tytułami na koncie".
Przedstawiciele Realu wciąż nie podjęli jeszcze decyzji, kto będzie następcą Ancelottiego i poprowadzi drużynę na zbliżających się Klubowych Mistrzostwach Świata. "The Athletic" podkreśla, iż Xabi Alonso ma przejąć ją dopiero w lipcu, w związku z czym faworytem jest dyrektor ds. piłki nożnej Santiago Solari. Ma on być lepiej przygotowany do tej roli niż Raul Gonzalez z Castilli czy Alvaro Arbeloa z Juvenilu A.