Piotr Sierzputowski jest świetnie znany kibicom tenisa dzięki wieloletniej pracy z Igą Świątek. Najpierw osiągał z nią sukcesy w kategorii juniorskiej – m.in. wygrany Wimbledon w 2018 roku. W 2020 roku Sierzputowski doprowadził Igę do pierwszego dorosłego tytułu wielkoszlemowego (wygrała wtedy Roland Garros). Wprowadził ją też do top 10 światowego rankingu i poprowadził ją do pierwszego w karierze występu w WTA Finals.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"
Niespodziewanie po udanym 2021 roku Świątek ogłosiła, iż kończy trwającą ponad pięć lat współpracę z Sierzputowskim. Wtedy zatrudniła Tomasza Wiktorowskiego. Sierzputowski po latach szkolenia Świątek pracował z Amerykanką Shelby Rogers i następnie z młodym, obiecującym Tomaszem Berkietą, którego doprowadził do finału juniorskiego Roland Garros.
W grudniu minionego roku Sierzputowski zaczął trenować Dalmę Galfi. Węgierka była kiedyś w trzecich rundach Wimbledonu i US Open, jako juniorka wygrywała oba te turnieje, ale w światowym rankingu wśród seniorek dotarła najwyżej do 79. miejsca. Kiedy Sierzputowski i Galfi zaczynali współpracę, 26-letnia zawodniczka była 141. na liście WTA. Wydawało się, iż razem będą stopniowo poprawiali jej pozycję.
Gdy w niedzielę Galfi wystąpiła w finale turnieju WTA 125 w La Bisbal d'Emporda w Hiszpanii, polskie media ogłosiły, iż to pierwszy duży sukces polsko-węgierskiego duetu. Awans Galfi do finału to rzeczywiście jej osiągnięcie warte odnotowania. W finale turnieju WTA ta tenisistka zagrała po raz drugi w karierze. W lipcu 2022 roku w meczu o tytuł w imprezie WTA 125 w Contrexeville uległa 4:6, 6:1, 6:7(4) Sarze Errani. Teraz w La Bisbal d’Emporda Węgierka przegrała z Darią Semenistają 7:5, 0:6, 4:6. Ale za ten finał Galfi trener Sierzputowski absolutnie nie przyjmuje gratulacji.
Były trener Świątek bezrobotny. Chwilowo
– My z Dalmą już nie pracujemy razem. Nie byłem z nią na korcie już z półtora miesiąca – mówi nam szkoleniowiec. – Współpracowaliśmy krótko, bo po prostu się nie dogadywaliśmy, mieliśmy inne podejście, inne spojrzenie – wyjaśnia Sierzputowski.
Były trener Igi Świątek jest więc bezrobotny. Ale wygląda na to, iż tylko chwilowo. Nieoficjalnie wiemy, iż już z kimś pracuje, mimo iż na razie nie związał się jeszcze z tym kimś umową. To dopiero faza testowa. Ale niedługo pewnie będą pierwsze wspólne turnieje na mączce.