Pomimo upływających lat Robert Lewandowski wciąż zaliczany jest do grona najlepszych "dziewiątek" na świecie. W zakończonym sezonie klubowym zdobył dla FC Barcelony 42 gole w 52 spotkaniach. Niestety, natłok meczów i to, iż jego klub grał do końca w niemalże wszystkich rozgrywkach, spowodował, iż 36-latek z powodu zmęczenia, w porozumieniu z selekcjonerem Michałem Probierzem zdecydował się na opuszczenie najbliższego zgrupowania reprezentacji Polski. Decyzja wywołała burzę, w końcu mowa o kapitanie drużyny.
REKLAMA
Zobacz wideo Kędzierski i Żelazny po latach wyjaśnili sobie pewne nieporozumienie. "Zghostowałeś mnie!"
Bez "Lewego", ale nie bez "dziewiątki". To on przejmie numer po zawodniku Barcelony
Brak Lewandowskiego nie oznacza jednak, iż fani nie zobaczą na boisku Polaka biegającego w koszulce z numerem "9". Jak na kanale YouTube "Łączy Nas Piłka" przekazał kierownik techniczny kadry, Paweł Kosedowski, numer po Lewandowskim przypadnie Adamowi Buksie.
- Adam tym razem zagra z "dziewiątką". Numery zawsze ustalam wcześniej z zawodnikami. To nie są łatwe wybory - "9" czy "10" to numery, które w reprezentacji ważą najwięcej. Nie każdy chce wziąć na siebie taki ciężar - powiedział Kosedowski.
Buksa aktualnie gra w FC Midtjylland, dla którego w 39 spotkaniach strzelił 15 bramek. Wcześniej występował także m.in. w Lens, Antalyasporze czy New England Revolution. W reprezentacji Polski zagrał 21 spotkań, debiutując za kadencji Paulo Sousy. Zdobył w niej 7 bramek. Ostatnią blisko rok temu w czerwcowym spotkaniu mistrzostw Europy z Holandią (1:2).
28-latek z pewnością przeżyje interesujące doświadczenie. W końcu w polskiej kadrze nie da się wskoczyć w "większy" numer, niż ten po Robercie Lewandowskim, który zagrał dla kraju 158 razy i zdobył aż 85 bramek. Buksę możemy jednak pocieszyć, iż choćby obecny gracz Barcelony musiał zapracować na trykot z numerem "9". Kiedy w 2008 roku debiutował w kadrze w meczu z San Marino, przypadło mu grać z "13" na plecach. Co ciekawe, "9" nosił wtedy... grający na lewym skrzydle Łukasz Piszczek.