Jakub Kiwior zanotował bardzo udaną końcówkę sezonu w barwach Arsenalu. Nie można jednak zaprzeczyć, iż był to skutek kontuzji Gabriela, który nie był dostępny w kluczowych meczach. - Cieszę się, iż mój ostatni czas w Arsenalu wyglądał tak pozytywnie, jeżeli chodzi o minuty na boisku - mówił. Choć nie mógł jasno określić się co do przyszłości. - Na ten moment trudno mi cokolwiek powiedzieć na ten temat. Dopiero co skończył się sezon w klubie - przyznał. Jak się okazuje, lada chwila wszystko może być jasne.
REKLAMA
Zobacz wideo Maria Andrejczyk: Sport jest kojarzony z rozrywką męską, brutalnością
Jakub Kiwior może wrócić do Włoch. Gigant wyraża zainteresowanie
Dziennik "Corriere dello Sport" przekazał w poniedziałek, iż Kiwior wciąż znajduje się na szczycie listy życzeń AC Milanu, tak samo zresztą jak Giovanni Leoni z Parmy. Dodano, iż rozważane jest również sprowadzenie Andreasa Christensena, któremu w przyszłym roku wygasa kontrakt z FC Barceloną i to ostatni moment, by na nim zarobić. Dziennikarz Nicolo Schira podał nawet, iż Duńczyk jest gotowy do zmiany pracodawcy.
Wracając jednak do Kiwiora, władze klubu mają doceniać jego wszechstronność. "AC Milan uważnie mu się przygląda. Jest lewonożny, może grać również jako boczny obrońca. Czuje się dobrze zarówno w ustawieniu z trzema obrońcami, jak i standardowo 'w czwórce' z tyłu" - czytamy. Wspomniano również, iż szykuje się roszada na lewej stronie defensywy. Prawdopodobnie z drużyny odejdzie Theo Hernandez, natomiast na jego miejsce wytypowano już następcę, klubowego kolegę Kiwiora - Ołeksandra Zinczenkę.
To nie są pierwsze plotki na temat Kiwiora w ostatnich dniach. "La Gazzetta dello Sport" podała nawet, iż doszło już do spotkania przedstawicielami Arsenalu i Milanu w Londynie. Polak miałby zastąpić w AC Milanie Malika Thiawa, o którego zabiega Bayer Leverkusen. Mało tego, sporym zainteresowaniem na rynku cieszą się też dwaj inni stoperzy: Fikayo Tomori oraz Strahinja Pavlović (bardziej realne jest odejście pierwszego z tych dwóch). To mogłoby ułatwić naszemu piłkarzowi rywalizację o pierwszy skład.
"Kiwior jest popularny ze względu na swoją wszechstronność. Zna Serie A (spędził półtora roku w Spezii) i ma spore doświadczenie międzynarodowe z Arsenalu oraz drużyny narodowej. (...) Jego siłą jest pozycja środkowego obrońcy: w eliminacjach do mistrzostw świata 2026, był graczem z największą liczbą przechwytów (siedem) ze wszystkich europejskich grup" - oznajmiono.
Kiwior rozegrał w ubiegłym sezonie łącznie 30 meczów, w których strzelił gola i zanotował dwie asysty. Na ten moment portal Transfermarkt wycenia go na 28 mln euro. Jego kontrakt z dotychczasowym pracodawcą wygasa z końcem czerwca 2028 roku.