Ajax Amsterdam rozbił w czwartek Maccabi Tel Awiw aż 5:0 i awansował na drugie miejsce w tabeli fazy ligowej Ligi Europy. W mediach więcej pisało się jednak o tym, co wydarzyło się po meczu. Izraelska gazeta The Times of Israel podała, iż tamtejsi kibice zostali brutalnie zaatakowani przez zamaskowanych sprawców. RMC Sport dodał, iż ok. 10 izraelskich fanów zostało rannych. Głównym powodem scysji, która przerodziła się w bójkę, były nieporozumienia odnośnie do wydarzeń na Bliskim Wschodzie.
REKLAMA
Zobacz wideo Probierz tłumaczy sensacyjną decyzję! Tak Polacy trenują przed Portugalią
Jest decyzja ws. meczu Besiktasu z Maccabi Tel Awiw
W związku z tymi wydarzeniami wielu obawiało się podobnych scen w zbliżającym się meczu Maccabi Tel Awiw z Besiktasem Stambuł, który miał odbyć się w Turcji. W kraju tym od pewnego czasu organizowane są antyizraelskie protesty, co bardzo zaniepokoiło UEFA. Ostatecznie spotkanie to zostanie rozegrane na neutralnym stadionie w węgierskim Debreczynie.
"W wyniku negocjacji naszego klubu z UEFA oraz władzami lokalnymi zdecydowano, iż mecz Ligi Europy Besiktas - Maccabi Tel Aviv zostanie rozegrany w Debreczynie na Węgrzech. To jedyny kraj, który zgodził się być gospodarzem. Choć osiągnięto porozumienie z węgierskimi władzami lokalnymi w sprawie rozegrania meczu z udziałem widzów, węgierski organy zdecydowały się na rozegranie meczu za zamkniętymi drzwiami, powołując się na wydarzenia, które miały miejsce w Amsterdamie" - przekazał oficjalny profil Besiktasu na Twitterze.
Spotkanie Besiktasu z Maccabi Tel Awiw odbędzie się 28 listopada. Ekipa ze Stambułu w tej chwili zajmuje 18. miejsce w Lidze Europy z dorobkiem sześciu punktów. Maccabi z kolei jest 35. i nie uzbierało jeszcze ani jednego punktu.